Zwycięstwo Legii nad Pogonią

Dziennikarze sportowi mówią i piszą „zwycięstwo Legii z Pogonią”, ignorując polszczyznę…

 – Dlaczego dziennikarze sportowi mówią i piszą „zwycięstwo Legii z Pogonią”, „zwycięstwo Bayernu z Hannoverem”, „efektowne zwycięstwo Cracovii z Lechią Gdańsk”? Moim zdaniem w tego typu zwrotach należy się posługiwać przyimkiem „nad”: „zwycięstwo Legii nad Pogonią”, „zwycięstwo Bayernu nad Hannoverem”, „zwycięstwo Cracovii nad Lechią”? – dzieli się wątpliwościami internauta edxxxxwaxxx@onet.eu (szczegółowe dane do wiadomości mojej i redakcji).

Czytelnik ma w 100 procentach rację! Poprawna jest wyłącznie składnia narzędnikowa rzeczownika zwycięstwo (‘pokonanie kogoś’), czyli z przyimkiem nad (a nie z przyimkiem z).

Zwycięstwo nad kimś, nad czymś, np. zwycięstwo nad wrogiem, nad własną słabością – czytamy w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2004, s. 1516).

A zatem dziennikarze sportowi, by być w zgodzie z regułami poprawnej polszczyzny, muszą obowiązkowo mówić i pisać: zwycięstwo Legii nad Pogonią, zwycięstwo Bayernu nad Hannoverem, efektowne zwycięstwo Cracovii nad Lechią itd.

Dlaczego więc tego nie robią? Dlaczego nie przestrzegają owego wymogu składniowego dotyczącego wyrazu zwycięstwo?

Najprościej można by odpowiedzieć tak: czynią to z ignorancji, czyli niewiedzy, i z lenistwa umysłowego (nie rozwijają się, nie poprawiają warsztatu, nie zaglądają do słowników, nie czytają porad językowych…).

Powie ktoś: zwycięstwo z kimś czy zwycięstwo nad kimś?, co za różnica, i tak wiadomo, o co chodzi. No to zgódźmy się również na zwroty gramy mecz (zamiast rozgrywamy mecz), dotknął piłkę (zamiast dotknął piłki) czy piłka wyszła w aut (zamiast piłka wyszła na aut), niezwykle dzisiaj rozpowszechnione, ale błędne. I w ten sposób pseudopolszczyzna (wręcz żargon środowiska sportowego) zagości na salonach na dobre…

Nietrudno wskazać przyczyny występowania i upowszechniania się omawianego błędu.

Czasownik zwyciężyć (zwyciężać) w znaczeniu ‘pokonać kogoś w walce, w rywalizacji, we współzawodnictwie’ wchodzi w związek z rzeczownikiem w bierniku, a więc bez przyimka (np. Legia zwyciężyła Pogoń, Bayern zwyciężył Hannover, Cracovia zwyciężyła Lechię Gdańsk).

Możliwe jest też sięgnięcie po przyimek w, ale wówczas konieczna okazuje się dłuższa konstrukcja – z członami w meczu z, w spotkaniu z, w starciu z, w potyczce z: Legia zwyciężyła w meczu z Pogonią, Bayern zwyciężył w spotkaniu z Hannoverem, Cracovia zwyciężyła w starciu z Lechią.

Zauważmy, że nie powie się jednak nigdy (i nie napisze): Legia zwyciężyła nad Pogonią, Bayern zwyciężył nad Hannoverem, Cracovia zwyciężyła nad Lechią – składnia czasownika zwyciężyć (zwyciężać) z przyimkiem nad nie wchodzi w grę.

I właśnie to należy uznać za jedną z głównych przyczyn niesięgania przez dziennikarzy sportowych po słowo nad w wyrażeniach zwycięstwo nad kimś, nad czymś. Są oni święcie przekonani, że skoro nie mówi się i nie pisze zwyciężyć nad kimś, nad czymś, to tak samo niemożliwe są konstrukcje zwycięstwo nad kimś, nad czymś (zajrzenie do słowników przerasta ich możliwości intelektualne…).

Szukają więc wyjścia z sytuacji (jakiś przyimek musi się przecież z rzeczownikiem pojawić…) i znajdują je w synonimicznej konstrukcji wygrana z kimś niebudzącej wątpliwości poprawnościowych chociażby z tego względu, że mówi się również i pisze wygrać z kimś (wygrać z kimś – wygrana z kimś).

Jest prawie pewnie, że właśnie składnię rzeczownika wygrana (z przyimkiem z) przenosi się potem – błędnie – na składnię wyrazu zwycięstwo (zwycięstwo z…), wymagającej przecież – jak wspomniałem – użycia przyimka nad (zwycięstwo nad…).

Nie można też wykluczyć oddziaływania konstrukcji z członem zwycięstwo w meczu z, w spotkaniu z, w starciu z, w potyczce z, w których pojawia się przyimek z. Wyrażenie zwycięstwo z kimś mogłoby więc być w pewnym sensie elipsą, gdyby zostało przez normatywistów zaakceptowane. Ale nie jest…

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top