Zezwłok, zewłok

Słowo zezwłok odnotowuje jeszcze Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny Wydawnictwa „Kurpisz”, a zewłok Uniwersalny słownik języka polskiego PWN

– Ciekawi mnie jedna sprawa. Czy można się jeszcze współcześnie posługiwać wyrazem „zezwłok”, czyli „martwe ciało ludzkie”? Przecież jest słowo „zwłoki” (e-mail od internauty).

Zdarza się, że użytkownicy polszczyzny decydują się niekiedy na użycie słowa zezwłok i odnoszą je nie tylko do znaczenia ‘martwe ciało ludzkie lub zwierzęce’, ale też do jego sensu przenośnego (‘ktoś wygląda jak zezwłok’), np. ostatnimi czasy byłem bardziej zezwłokiem niż człowiekiem; po zakrapianej imprezie kuzyn przypominał zezwłok człowieka.

W przeszłości określeniem zezwłok posłużył się Witold Gombrowicz w zbiorze opowiadań przesyconych absurdem „Zbrodnia z premedytacją” (ze zbioru „Pamiętnik z okresu dojrzewania” z 1933 r.):

– Czy mogę zobaczyć zezwłok? – pyta, z trudem ukrywając podniecenie, sędzia śledczy H., kiedy dowiaduje się, że niejaki obywatel ziemski Ignacy K. nie żyje. Skoro jest trup, musi być sprawca. Sędzia zaczyna podejrzewać, że ktoś pomógł denatowi zejść ze świata żywych.

Ale i współcześnie niektórzy autorzy włączają czasem do tekstów słowo zezwłok, żeby dobitniej, bardziej obrazowo coś skrytykować, np.

Czy tzw. III Rzeczpospolita nie jest aby zezwłokiem PRL-u w stadium ostatecznego rozkładu? (Stanisław Michalkiewicz);

Polska bez katolicyzmu jest zezwłokiem, odpadkiem bez znaczenia, który zgodnie z przepisami sanitarnymi powinien być utylizowany w przyszpitalnej spalarni odpadów medycznych (komentarz internauty podpisanego jako Tanaka do tekstu Młody prymas Adama Szostkiewicza).

Choć rzeczownik zezwłok pojawia się w obiegu, jest obecnie niewątpliwie archaizmem. Odnotowuje go (jako jeden z nielicznych) Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny Wydawnictwa „Kurpisz” pod redakcją Haliny Zgółkowej (Poznań 2004, t. 49, s. 243), odsyłając jednak zainteresowanych do hasła zewłok.

Na słowo zewłok natrafimy w Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. V, s. 649).

Wychodzi na to, że mamy do czynienia z wariantem wyrazu zewłok. Ten wywodzi się z dawnego czasownika zewlec (dzisiaj zwlec) w znaczeniu ‘obedrzeć zwierzę ze skóry, a później zaciągnąć w jakieś miejsce i ukryć’.

Nasi przodkowie mówili na taką martwą zdobycz różnie: zewłok, zewłoka, a także zwłoka, kiedy po jakimś czasie upowszechnił się czasownik zwlec, wypierając z użycia zewlec.

Niekiedy jednak pojawiało się w obiegu słowo zezwłok, będące niewątpliwie kontaminacją (pomieszaniem) form zewłok i zwłoka.

A później wyrazy w l. poj. (ten) zewłok oraz (ta) zwłoka przekształciły się w (te) zewłoki, (te) zwłoki, które zaczęły nazywać ‘wszelkie pozostałości po nieżyjącym człowieku czy zwierzęciu’.

Słowa zewłoki chętnie używał poeta barokowy Jan Gawiński (zmarł w 1684 r.). Pisał w „Gaju zielonym przyweselszemi różnych materyj parnaskiego zbioru wierszami napełnionym”:

Kędy skaliste wstają nad Wisłą opoki,

tu zewlókł śmiertelności swe Krakus zewłoki („Krakusowi, fundatorowi miasta Krakowa”) oraz

Zwiedziawszy prawa wszelkie, różne państw statuta,

na koniec położyłem swe zewłoki tuta („Juryście”)

To dlatego dzisiaj funkcjonuje w polszczyźnie słowo z grupy plurale tantum zwłoki w znaczeniu ‘ciało zmarłej osoby’ (zewłoki odeszły do lamusa).

Wyraz (ta) zwłoka upowszechnił się w zupełnie innym znaczeniu (‘zwlekanie z czymś, odkładanie czegoś na później’), może być zwłoka w spłacie kredytu; zwłoka w podjęciu ważnej decyzji; zwłoka w remoncie domu.

Określenie zewłok, czasami zezwłok pojawia się dzisiaj – co starałem się pokazać – w sytuacji, kiedy chce się w sposób nacechowany negatywnie, mocno pogardliwie powiedzieć czy napisać o zwłokach człowieka lub zwierzęcia bądź zamierza się podeprzeć owym słowem metaforycznie, gdy rzecz dotyczy kogoś, kto przesadził w piciu alkoholu i nie przypomina osoby żywej.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top