Wciąż kłopot z ortografią w „Polityce”…

Nauczycielka ze zrozumieniem: – Oddana sprawie [chodzi o prof. Krystynę Pawłowicz, posłankę PiS]. Bezrobotna: – w Sejmie niedosypia i niedojada (Elżbieta Turlej, „Lwice prawicy”, „Polityka” nr 23 z 1 -7 czerwca 2016 r., s. 19).

Po polsku pisze się nie dosypia i nie dojada, o czym autorka po prostu nie wie (redaktor wydania i ktoś z korekty również nie…). Prawdopodobnie dziennikarka zasugerowała się pisownią łączną czasowników niedowidzieć (’słabo widzieć’), niedosłyszeć (’słabo słyszeć’) i niedomagać (’chorować’).

Tymczasem pisze się rozdzielnie nie dosypiać (’spać krócej, niż się powinno’) i nie dojadać (’głodować, oszczędzać na jedzeniu’), gdyż istnieją czasowniki dosypiać (’śpiąc, trwać do pewnego czasu’) i dojadać (’kończyć jedzenie’). Dlatego ich formy zaprzeczone muszą być zawsze zapisywane rozdzielnie (nie dosypiaćnie dojadać).

 

Scroll to Top