W cudzysłowie (a nie: w cudzysłowiu)

Słowo „cudzysłów” jest rodzaju męskiego i twardotematowe, tzn. takie, które kończy się wygłosowym „w” twardym.

Pisałem już o trudnościach związanych z rozróżnianiem właściwego rodzaju gramatycznego niektórych rzeczowników (np. narośl, żołądź, pomarańcza, fajtłapa). Dziś słów parę o wyrazach, co do których nie ma wątpliwości, czy są rodzaju męskiego, żeńskiego czy nijakiego, ale sprawiających sporo kłopotu przy odmianie przez przypadki.

Na początek cudzysłów.

Jak wiadomo, jest to jeden ze znaków interpunkcyjnych, przytaczający, wyróżniający cudze słowa. Cudzysłów nie należy bynajmniej do wyrazów niedawno powstałych. Wymyślił go (a także przecinek i pytajnik) pod koniec XVIII w. pijar Onufry Kopczyński, który wszystkie wówczas znaki przestankowe, nazywane znamionami pisarskimi, skodyfikował w Gramatyce dla szkół narodowych.

Cudzysłów zalicza się do grupy rzeczowników twardotematowych, tzn. takich, które kończą się wygłosowym „w” twardym. To właśnie sprawia, że odmienia się następująco:

kogo? czego? cudzysłowu
komu? czemu? cudzysłowowi
kogo? co? cudzysłów
z kim? z czym? z cudzysłowem
o kim? o czym? o cudzysłowie.

Niestety, bardzo często słyszy się, że:

Coś jest w cudzysłowiu;
W zdaniu zabrakło cudzysłowia… itp.

Ludzie mówią tak przez kojarzenie tego wyrazu ze słowami podobnie brzmiącymi: przysłowie, pustosłowie, które mają taką właśnie odmianę – kogo? czego? przysłowia, pustosłowia, komu? czemu? przysłowiu, pustosłowiu? z kim? czym? z przysłowiem, z pustosłowiem, o kim? o czym? o przysłowiu, o pustosłowiu – ponieważ są miękkotematowe i w dodatku rodzaju nijakiego.

Ktoś może jednak zapytać: wyraz ołów ma taki sam rodzaj, jak cudzysłów, też kończy się na „w”, a w przypadkach zależnych mówimy: ołowiu, z ołowiem, o ołowiu. Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta: otóż słowo ołów wymawiano dawniej miękko jako [ołówi], dziś „w” jest już twarde, ale miękkość utrzymała się przy odmianie:

kogo? czego ołowiu
komu? czemu? ołowiowi
kogo? co? ołów
z kim?; z czym? z ołowiem
o kim? o czym? o ołowiu.

To samo stało się z innymi wyrazami.

Mówimy np. karp, ale: karpia, karpiowi, z karpiem, o karpiu; jedwab, ale: jedwabiu, jedwabiowi, z jedwabiem, o jedwabiu; drób, ale: drobiu, drobiowi, z drobiem.

Inaczej rzecz się ma z rzeczownikiem rów, który odmienia się twardotematowo: rowu, rowowi, z rowem, o rowie, i dwór, dlatego zawsze mówimy: wyjść na dwór, wrócić z dworu, być na dworze (czasem słyszy się niepoprawne być na dworzu pod wpływem być na podwórzu).

Jest jednak taki wyraz (także o zakończeniu -łów), który można odmieniać… na wiele sposobów!

Mam na myśli rzeczownik złotogłów, oznaczający 'tkaninę na bogate ubiory bądź do dekoracji wnętrz, a także kwiat z rodziny liliowatych’. Wolno powiedzieć: piękny kawałek złotogłowu albo złotogłowiu oraz ładny kwiat złotogłowu albo złotogłowiu, a czasem złotogłowia, w liczbie mnogiej zaś: te złotogłowy lub te złotogłowie (nie: te złotogłowia)

Niejakie kłopoty wiążą się również z właściwym używaniem rzeczownika raz. W dopełniaczu może on czasem przybrać formę razu, np. pewnego razu, jednego razu, od razu, ostatniego razu, ani razu (nie: ani raz!), ale możliwa jest też postać raza w konstrukcjach z liczebnikami, np. pół raza, półtora raza. Inaczej jest wtedy, kiedy słowo raz występuje z liczebnikami ułamkowymi oznaczającymi liczby powyżej dwa – wówczas mówimy i piszemy razy.

Wprawdzie w liczebnikach wielowyrazowych, składających się z liczebnika głównego i ułamkowego, o formie składniowej decyduje zwykle człon ułamkowy, a nie liczebnik główny – jedynie możliwe są połączenia: pięć i pół miesiąca (a nie: … pięć i pół miesięcy), przed czterema i pół godziny (a nie: przed czterema i pół godzinami), pięć i dwie trzecie kilograma (a nie: pięć i dwie trzecie kilogramów) – ale wyjątkowo raz dostosowuje swoją formę do liczebnika głównego.

Musimy zatem mówić: dwa i pół razy, trzy i pół razy (a nie: dwa i pół raza, trzy i pół raza).

Warto więc chyba zapamiętać poprawną składnię: pięć i pół miesiąca, ale: dwa i pół razy!

To jednak nie koniec pułapek związanych z poprawnym posługiwaniem się rzeczownikiem raz w różnych konstrukcjach.

Nie należy mówić: co i raz (tylko raz po raz, raz za razem), inną razą (poprawnie: innym razem), jeszcze raz tyle (wyłącznie: dwa razy tyle), jak raz (tylko właśnie, akurat), w każdym bądź razie (poprawnie: w każdym razie), w takim bądź razie (w takim razie), ilekroć razy (poprawnie: ile razy albo ilekroć).

Także w pisowni występuje oboczność, np. czasem piszemy nie raz (w znaczeniu 'nie jeden raz’, np. Jeszcze się nie raz o tym dowiesz), a czasem nieraz (w znaczeniu 'wielokrotnie’, np. Nieraz się o tym dowiesz); na raz (’na jeden raz’, np. Coś było do zażycia na raz) albo naraz (’nagle, niespodziewanie’, np. Naraz ktoś zaczął rozbijać szyby).

MACIEJ MALINOWSKI

 

Scroll to Top