Uwielbiać

Za błędne uważa się łączenie tego czasownika z bezokolicznikami

Internauta z Nakła nad Notecią (dane do wiadomości redakcji) zwraca uwagę na bardzo rozpowszechnione zwroty zawierające czasownik uwielbiać plus bezokolicznik, np.

uwielbiać podróżować, uwielbiać jeść,

które wydają mu się błędne.

Kwerenda internetowa dowodzi, że tak jest w istocie, że mówi (i pisze) w ten sposób duża część rodaków (np. uwielbiam pichcić w kuchni, uwielbiam leniuchować, uwielbiam w wakacje smażyć się na słońcu), nie widząc w tym niczego niestosownego i nagannego.

Tymczasem gdyby się trzymać dawnych reguł rządzących polszczyzną, czasownikiem uwielbiać w prymarnym znaczeniu ‘otaczać kogo czcią i miłością; czcić, ubóstwiać’ należałoby się posługiwać wyłącznie z rzeczownikami osobowymi (lub zaimkami osobowymi), a więc mówić i pisać:

  1. uwielbiam (kogo?) mamę, tatę, babcię, dziadkauwielbiam ich (za co?) – za to, że są dla mnie tacy dobrzy i wyrozumiali;
  2. uwielbiam (kogo?) nauczycielkę od polskiego (za co?) – uwielbiam ją (za co?) – za wyjątkową wiedzę i sposób jej przekazywania;
  3. uwielbiam (kogo?) przyjaciółkę (za co?)uwielbiam ją (za co? za bezinteresowność i lojalność itp.

Zarówno Słownik ortoepiczny. Jak mówić i pisać po polsku Stanisława Szobera (Warszawa 1937, s. 535), jak i Słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1973, s. 838) ani słowem nie wspominały o możliwości występowania bezokolicznika uwielbiać z rzeczownikami nieosobowymi w składni uwielbiać coś, np. uwielbiać pracę, uwielbiać cotygodniowy wyjazd poza miasto, uwielbiać narty itp.

Była ona dopuszczalna wyłącznie w jednym wypadku: kiedy chodziło o nieco zapomniany, przestarzały sens czasownika uwielbiać – ‘sławić, wychwalać’, odnotowany jeszcze przez Słownik języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1967, t. IX, s. 765).

Znoście wielbienia, a w pieniach gotowych

Dziś uwielbiajcie heroiczne czyny

pisał w Monachomachii, czyli Wojnie mnichów (Pieśni IV) Ignacy Krasicki (1778 r.) i owo uwielbiajcie znaczyło właśnie tyle co ‘sławcie, wychwalajcie’ (w pieniach = w zachwytach).

Z pewnością składnia uwielbiać coś, choć pierwotnie odnosząca się do czegoś innego, przyczyniła się później do uznania jej za dopuszczalną w definicji ‘bardzo coś lubić’.

Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2004, s. 1261) w haśle uwielbiać (‘czcić, wielbić’) – poza połączeniem ktoś uwielbia kogoś (np. Maciek uwielbia swoją matkę) – odnotowuje użycie omawianego czasownika w znaczeniu ‘bardzo coś lubić’ i rekcji ktoś uwielbia coś, np.

Joanna uwielbiała życie towarzyskie.

Ale można tak mówić jedynie potocznie, w normie starannej słowo uwielbiać powinno być zastąpione czasownikiem lubić (np. lubić życie towarzyskie).

A co z połączeniem czasownika uwielbiać plus bezokolicznik (np. uwielbiać robić coś), o które upomina się czytelnik?

Walery Pisarek w swym Słowniku języka niby-polskiego, czyli błędy językowe w prasie (Warszawa – Kraków – Gdańsk 1978, s. 125) zalecał w takiej sytuacji zastępowanie go  zwrotami

uwielbiać coś (np. uwielbiać pracę zamiast uwielbiać pracować),

lubić robić coś,

przepadać za robieniem czegoś.

Dodawał, że zwrot uwielbiać robić coś został utworzony przed laty na wzór rzekomo dowcipnego, celowo niepoprawnego zwrotu kochać robić coś (a także kochać być kimś).

Najpierw z lubością zaczęto mówić kocham całymi dniami leżeć i nic nie robić, kocham rozwiązywać krzyżówki, kocham oglądać seriale itp., a następnie czasownik kochać zastąpiono sobie bezokolicznikiem uwielbiać.

Nie używajmy więc zwrotów kocham oglądać seriale i uwielbiam rozwiązywać krzyżówki. Jeśli już, mówmy po prostu:

uwielbiam seriale, uwielbiam krzyżówki

bądź

lubię oglądać seriale i lubię rozwiązywać krzyżówki.

Pamiętajmy jednak o podstawowym znaczeniu czasownika uwielbiać (‘bezgranicznie oddawać cześć, głęboko miłować’) synonimie czcić, ubóstwiać i nie sięgajmy po niego w zwykłych sytuacjach komunikacyjnych, czyli tam, gdzie wystarczy słowo lubić wzmocnione przysłówkami bardzo, niezwykle, ogromnie, szalenie.

Uwielbiać ma jak widać swoje nacechowanie semantyczne i stylistyczne (mocne zaangażowanie emocjonalne, przesadne wyrażanie uczucia, bezgraniczne wielbienie kogoś lub czegoś itp.).

O uwielbianiu wspomina się najczęściej w tekstach religijnych, np. w pieśni eucharystycznej Upadnij na kolana opisującej sposób, w jaki chrześcijanin powinien czcić Najświętszy Sakrament:

Upadnij na kolana, ludu czcią przejęty,

Uwielbiaj swego Pana: Święty, Święty, Święty.

I takie użycie czasownika uwielbiać pozostaje jak najbardziej uzasadnienie.

MACIEJ  MALINOWSKI

.

1 komentarz

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top