Uciekać, ale: uciec (nie: ucieknąć)

Czasownik uciekać ma w polszczyźnie wiele znaczeń, używa się go w rozmaitych sytuacjach komunikacyjnych. Okazuje się jednak, że mniej sprawnemu językowo osobnikowi może on sprawić (gramatycznie) sporo trudności.

Niedawno stojąc na przystanku autobusowym, mimochodem usłyszałem rozterkę poprawnościową młodej osoby (chyba gimnazjalistki), która powiedziała do koleżanki:

Ojej, uciekł mi autobus… A może ucieknął?

Rzecz jasna, dziewczyna niepotrzebnie się poprawiła. W grę wchodzi wyłącznie słowo uciekł, gdyż postacią dokonaną czasownika uciekać jest uciec, a nie: ucieknąć. Zawsze mówi się i pisze: uciekłem, uciekłam; uciekłeś, uciekłaś; uciekł; uciekła; uciekło itd.

Wątpliwości gimnazjalistki wzięły się z pewnością z tego, że spółgłoska n pojawia się w formach czasu przyszłego i formach rozkaźników omawianego czasownika. W pierwszym wypadku mamy odmianę: ucieknę, uciekniesz, ucieknie, uciekniemy, uciekniecie, uciekną, w drugim (ty) ucieknij, (on, ona, ono) niech ucieknie, (my) ucieknijmy, (wy) ucieknijcie, (oni, one) niech uciekną.

Być może młoda osoba, mimowolnie zmieniająca formę uciekł na ucieknął, zasugerowała się dodatkowo tym, że istnieje w polszczyźnie bezokolicznik zniknąć (to forma dokonana czasownika znikać). Jak wiadomo, ten (inaczej niż słowo uciec) przyjmuje w czasie przeszłym zarówno formy „krótsze”, jak i te z cząstką -ną, -nę:

(ja) znikłem i (ja) zniknąłem; (ty) znikłeś i (ty) zniknąłeś; (on) znikł i (on) zniknął; (ona) znikła) i (ona) zniknęła; (ono) znikło i (ono) zniknęło; (my) znikliśmy i (my) zniknęliśmy; (wy) znikliście i (wy) zniknęliście; (oni) znikli i (oni) zniknęli, (one) znikły i (one) zniknęły.

W razie czego, żeby nie popełnić błędu z innymi czasownikami, każdorazowo zaglądajcie do słowników i podręczników.

Pan Literka

Scroll to Top