Subskrypcja, ale: subskrybować

Subskrypcja to inaczej ‘pisemne zobowiązanie się do nabycia czegoś, co zostanie wydrukowane lub wyemitowane, zwykle poprzedzone przedpłatą; także sprzedaż w takim systemie’ (współcześnie subskrypcją nazywa się też ‘pobieranie od użytkowników adresów e-mail i katalogowanie ich w bazach danych’).

W czasach PRL niektóre wydawnictwa rozpisywały subskrypcję na nową encyklopedię czy wielotomowy słownik języka polskiego. Należało się śpieszyć z jej wykupieniem, gdyż liczba takich subskrypcji była ograniczona.

Ktoś, komu udało się to zrobić, stawał się wówczas subskrybentem lub subskrybentką encyklopedii, słownika i otrzymywał talony subskrypcyjne.  Mówił wtedy o sobie, że za jakiś czas będzie miał kompletne, kilkutomowe wydanie encyklopedii powszechnej lub słownika języka polskiego, gdyż je zasubskrybował.

Czasownik subskrybować znaczył bowiem ‘kupować, kupić subskrypcję, czyli zobowiązać się nabycia w całości encyklopedii czy słownika’.

Z pewnością zauważyliście, że raz napisałem subskrypcja, subskrypcyjne (talony) – przez p, a raz subskrybent, subskrybentka, zasubskrybował, subskrybować – przez b.

Tak jest poprawnie, trzeba to zapamiętać.

W wyrazie subskrypcja występuje zakończenie –pcja dlatego, że jego odpowiednikiem w łacinie jest rzeczownik subscriptio, co znaczy ‘podpisanie’ (porównaj także niem. Subsription). Skoro subscriptio, to i subskrypcja.

Przymiotnik subskrypcyjny pochodzi od subskrypcji, więc i on musi być oddawany w piśmie przez p.

Inaczej rzecz się ma z czasownikiem subskrybować (zasubskrybować) i rzeczownikami subskrybent, subskrybentka, subskrybenci.

Dla subskrybować wzorcem stał się łaciński bezokolicznik subscribere ‘podpisywać’ (w języku niemieckim subskribieren) z głoską i literą b.

Z kolei nazwa subskrybent wywodzi się z łacińskiego imiesłowu przymiotnikowego subscribens, -entis (‘podpisujący’) również zawierającego b.

Dlatego i my – by uszanować tradycję łacińską – piszemy subskrybować i subskrybent.

Pan Literka

 

Scroll to Top