Postacie, rzadziej postaci

W mianowniku l.mn. rzeczowników zakończonych na częściej występuje  wygłosowe -cie. Ale ciągle mówi się i pisze kości, części, sieci, ości itp.

– Chcę serdecznie podziękować Panu za klarowne wyjaśnienie różnicy semantycznej słów „pięcioklasista” i „piątoklasista”. Teraz proszę o rozwiązanie następnej kwestii, która jest związana z wyrazem „postać” w liczbie mnogiej – pisze internauta. – Jestem przyzwyczajony do „postaci”, ale tylko w dopełniaczu (np. „Nie widziałem tych postaci”). Tymczasem gdzieś ostatnio przeczytałem, że „Występują w nich wszystkie postaci związane z procesem sprzed 30 lat”. Czy nie powinno się w tej sytuacji użyć formy „postacie”?

Zgodnie z tym, co podają słowniki, można mówić i pisać albo te postacie, albo te postaci. Pierwsza forma jest wyrazistsza (poza mianownikiem występuje w bierniku i wołaczu) i łatwo ją włączyć do dużej grupy wyrazów żeńskich o zakończeniu –cie.

Druga ma za sobą długą historię i z pewnością z tego względu jeszcze dzisiaj dopuszcza się ją do użycia, choć dla wielu osób brzmi archaicznie, wręcz niepoprawnie.

W słownikach i poradnikach przy haśle postać (1. ‘forma czegoś, stan, wygląd’; 2. ‘figura, sylwetka’; 3. ‘osoba, osobowość’; 4. ‘bohater utworu literackiego’) na pierwszym miejscu widnieje „nowsza” forma, czyli postacie, a to oznacza, że raczej po nią należy sięgać w wypowiedziach i tekstach pisanych.

Jeśliby przeanalizować  inne rzeczowniki żeńskie o zakończeniu , to wychodzi na to, że w ich formach mianownikowych l.mn. również utrzymuje się oboczność -cie i -ci.

Na przykład być może zdziwią się Państwo, ale ciągle można powiedzieć bądź napisać:

te płcie albo te płci,

te pięści albo te pięście,

te garście albo te garści,

te zamiecie albo te zamieci,

te pieczęcie albo te pieczęci.

Tymczasem jeszcze 200 lat temu powszechnie mówiono i pisano wyłącznie te płci, te garści, te zamieci, te pieczęci itp.

Proszę zauważyć, że i obecnie za jedynie poprawne uchodzą ciągle te kości, te sieci, te części, te nici, te powieści (opowieści), te rękojeści, te boleści, te treści, a nie: koście, siecie, częście, nicie, pięście, powieście (opowieście), rękojeście, boleście.

Jak widać, niektóre formy mianownikowe omawianych rzeczowników (te z -ci na końcu) trzymają się mocno.

Wniosek? Fleksja to dział gramatyki, po którym nie wolno się poruszać po omacku. Znam na przykład ludzi święcie przekonanych o tym, że należy mówić i pisać śmieci, a nie: śmiecie na oznaczenie ‘odpadków, resztek, okruchów’, i dni, a nie: dnie.

Tymczasem wertując słowniki, przekonamy się, że zarówno te śmiecie, jak i te dnie Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją prof. Andrzeja Markowskiego (wydanie II, 2006 r.) uznaje za dopuszczalne (np. Kosz na śmiecie albo śmieci; Całe dnie spędzał nad książkami; we dnie i w nocy).

À propos rzeczownika śmieci (śmiecie)… Okazuje się, że forma te śmieci weszła do polszczyzny już przeszło dwa stulecia temu. Nie widziano w niej błędu, gdyż istniała żeńska postać l.poj. ta śmieć (choć sięgano po nią rzadko). Odnotowano ją chociażby w Słowniku języka polskiego z 1861 r. (tzw.wileńskim) wydanym staraniem Maurycego Orgelbranda.

Skoro była ta śmieć, to musiały być i te śmieci (jak ta kość – te kości, ta sieć – te sieci, ta ość – te ości, ta boleść – te boleści itd.). Jak widać, pluralne zakończenie -ci dotyczy właśnie wyrazów l.poj. rodzaju żeńskiego o wygłosowym , -ść.

– Dlaczego więc poprawne te śmieci zmieniły się z czasem w te śmiecie? – spytajmy.

Powodem niewątpliwie było to, że oprócz żeńskiej formy ta śmieć funkcjonował równolegle w polszczyźnie wyraz rodzaju nijakiego to śmiecie mający znaczenie zbiorowe (takie słowa noszą nazwę collectivum, jak np. listowie, grosiwo, a dawniej liście; dziś liść) i odmieniający się następująco:

tego śmiecia, temu śmieciu, z tym śmieciem, o tym śmieciu.

Mówiono i pisano: W śmietniku jest za dużo śmiecia; Śmiecie wala się po podłodze.

Niestety, z biegiem lat zapomniano, że śmiecie to nazwa zbiorowa, i przez analogię do innych wyrazów pluralnych o zakończeniu -cie (np. goście, jegomoście) zaczęto ową formę traktować jako… liczbę mnogą – te śmiecie, do której „dorobiono” po jakimś czasie męską formę ten śmieć (dziś uznaje się ją za podstawową i odmienia według wzoru ten śmieć, tego śmiecia, temu śmieciowi, z tym śmieciem, o tym śmieciu)

Dlaczego więc w mianowniku lm. nie wskazuje się jednoznacznie na te śmiecie, tylko dopuszcza oboczność: te śmiecie albo te śmieci?

Prawdopodobnie dzieje się tak właśnie przez wzgląd na to, że istniała kiedyś w polszczyźnie żeńska forma ta śmieć przyjmująca w mianowniku lm. postać te śmieci (‘odpadki, resztki’).

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top