Przekonałem się nie raz i nie dwa, że macie niekiedy kłopot z poprawnym zapisywaniem tzw. rozkaźników, czyli inaczej mówiąc – form trybu rozkazującego 2. osoby liczby pojedynczej oraz form trybu rozkazującego 1. osoby i 2. osoby liczby mnogiej.
Wahacie się wówczas, czy napisać na końcu -uj, -ujmy, -ujcie czy -ój, -ójmy, -ójcie, np.
– spróbuj, spróbujmy, spróbujcie czy spróbój, spróbójmy, spróbójcie?
– pokrój, pokrójmy, pokrójcie czy pokruj, pokrujmy, pokrujcie?
Tymczasem cała sprawa nie jest tak skomplikowana, jak by się z pozoru mogło wydawać.
Żeby nie popełnić uchybienia w pisowni rozkaźników, musicie każdorazowo przywołać sobie w myśli odpowiednie formy osobowe czasu przyszłego prostego (lub czasu teraźniejszego w wypadku czasowników niedokonanych, np. próbuj, próbujcie) w liczbie pojedynczej oraz formy czasu przyszłego prostego w liczbie mnogiej.
Popatrzcie, jakie to w gruncie rzeczy proste…
Ponieważ pisze się spróbuję, spróbujesz, spróbuje, spróbujemy, spróbujecie, spróbują (przez -uj-), tak samo trzeba napisać spróbuj, spróbujmy, spróbujcie (również musi być -uj).
Inaczej dzieje się z czasownikiem pokroić. Ten przyjmuje następujące formy osobowe:
pokroję, pokroisz, pokroi; pokroimy, pokroicie, pokroją, które – jak widać – zawierają samogłoskę o.
W formach rozkaźników dochodzi jedynie do przejścia samogłoski o w samogłoskę ó (jak w robię, robimy, robicie – w rób, róbmy, róbcie) i dlatego występują tam cząstki -ój, -ójmy, -ójcie. Piszemy pokrój, pokrójmy, pokrójcie
Zapamiętajcie tych kilka moich uwag na temat zapisywania rozkaźników. Jestem pewny, że w dyktandzie na pewno nie popełnicie błędu…
Pan Literka