We współczesnej polszczyźnie występują przysłówki o dwojakiej postaci, tzn. kończące się na -o i na -e. Mówimy i piszemy: smutnie i smutno, ledwie i ledwo, markotnie i markotno, hucznie i huczno, pochmurnie i pochmurno, rzęsiście i rzęsisto, sztywnie i sztywno, naderemnie i nadaremno itp.
W wielu wypadkach niełatwo o wyjaśnienie, skąd się owa oboczność wzięła. Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że w ciągu wieków jedne przysłówki (te na -o) oddziaływały na drugie (te o zakończeniu -e). I zrobił się miszmasz…
Mimo to można się pokusić o jakąś systematyzację omawianych przysłówków.
Na -o kończą się te pochodzące od przymiotników z przyrostkami –aty, -owaty, -asty/-isty, -awy/-owy, np. popielato (bo: popielaty), głupkowato (bo: głupkowaty), kraciasto (bo: kraciasty), kwiecisto (bo: kwiecisty), niemrawo (bo: niemrawy), jednakowo (bo: jednakowy).
Również na -o kończą się przysłówki wywodzące się z przymiotników mających w temacie -c lub -cz (np. gorąco, kusząco, badawczo, ostrzegawczo), spółgłoski -ł, -d, -k, -t (np. miło, twardo, daleko, wysoko, prosto). Należą ponadto do tej grupy przysłówki miękkotematowe (tanio, głupio, dodatnio).
Zakończenie -e mają z kolei przeważnie przysłówki wywodzące się z przymiotników na –ny lub –ły (biednie, efektywnie, doświadczalnie, fizycznie, ozięble, doskonale).
Jak już Wam wspomniałem, z biegiem czasu zaczęto owo zakończenie przysłówków mylić i dlatego niektóre z nich występują do dzisiaj w postaciach obocznych.
Na przykład od przymiotnika smutny (kończy się na -ny) przysłówek powinien brzmieć smutnie, ale za poprawną uznaje się także „nieuzasadnioną” formę smutno (gdyż się przyjęła…).
Przy okazji uwaga, że można powiedzieć: Popatrzył na mnie smutno lub smutnie, ale wyłącznie: Jest mi dzisiaj smutno (a nie: smutnie). W tym drugim zdaniu przysłówek smutno został tutaj bowiem użyty w funkcji orzecznika.
Pan Literka