Wywoływać niesnaski

Mówi się czasem, że ktoś wywołuje w pracy, w szkole, w domu niesnaski albo że wszyscy mają dosyć niesnasek. Niesnaski to inaczej ‘spory, nieporozumienia, kłótnie’. Jest to wyraz raczej książkowy, a więc bardziej nadający się do tekstów pisanych niż używania w mowie codziennej.

Współczesne słowniki języka polskiego podają, że niesnaski nie mają form liczby pojedynczej, ale w dawniejszych odnotowywano hasło (ta) niesnaska. Występuje ono np. w Słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Mieczysława Szymczaka (Warszawa 1979, t. II, s. 359: niesnaska ż III, C. Ms. -sce; lm D. -sek).

Mamy do czynienia z wyrazem bardzo starym, znanym już w średniowieczu, pochodzącym z języka czeskiego. W języku staroczeskim nesnázka oznaczała ‘zatarg, kłótnię’ i dawna polszczyzna przejęła ową formę właściwie w tym znaczeniu i prawie że w tej samej postaci graficznej (jedynie z przeszło w s).

Niekiedy jednak zamiast niesnaska nasi przodkowie mówili i pisali inaczej: niesnaszka albo niesnażka (może pod wpływem brzmienia omawianego słowa w języku staroruskim nesnažka), a nawet niesnacka.

Skoro w wyrazie niesnaski (dawniej także niesnaska) występuje nie, to można zapytać, czy istniał kiedyś wyraz… snaska (snaski). Nie, nie istniał… Mają natomiast niesnaski dużo wspólnego z zapomnianymi dzisiaj wyrazami snadny i snadnie.

Przymiotnik snadny znaczył ‘łatwy, niewymagający wysiłku’, przysłówek snadnie ‘łatwo, bez wysiłku’. Niesnaski zatem to jak gdyby niesnadne (‘niełatwe’) kontakty z otoczeniem…

Maciej Malinowski

Scroll to Top