Nazwy miesięcy wiele mówią…

Wiecie, skąd się wzięły nazwy miesięcy? Jeśli nie, to posłuchajcie.

Styczeń nazywa się tak dlatego, że stykają się ze sobą stary i nowy rok, a później jeden miesiąc z drugim(według innej hipotezy od tyk, czy matowych czerwonych płócien używanych na wsypy, które sporządzano w tym czasie). Luty znaczył w staropolszczyźnie ‘ostry, srogi’, więc nazwano tak drugi miesiąc roku, gdyż panują wtedy tęgie mrozy. Marzec pochodzi od łacińskiej nazwy miesiąca martius (‘poświęcony Marsowi’, bogowi wojny).

W kwietniu zaczynają kwitnąć drzewa i kwiaty. Maj ma jak marzec rodowód łaciński (od maius), stąd czasownik maić ‘ przyozdabiać coś kwiatami, zielenią’. Czerwiec wziął nazwę od czerwi, małych robaków najbardziej w tym czasie mnożących się w drzewach, hodowanych po to, by uzyskać barwnik (farbowano nim tkaniny na różne odcienie czerwieni).

W lipcu kwitną lipy, w sierpniu sierpami żnie się zboże, we wrześniu kwitną wrzosy.

Październik ma związek z paździerzami, czyli skórkami, które pokrywają włókna lnu oraz konopi i w tym okresie odpadają (przy gnieceniu) od łodygi. W listopadzie opadają liście z drzew, a w grudniu ziemia zamienia się w grudy, ściśnięta mrozem.

Z pewnością wiecie, że w kalendarzu rzymskim było tylko 10 miesięcy, dopiero później dodano dwa (nazwano je januarius i februarius) i wstawiono przed martiusem. Stało się tak dlatego, że januariusa, jako miesiąc Janusa, boga stworzyciela nieba i ziemi, ojca wszystkich innych bogów, uznawano za ważniejszy.

Od tego czasu rok nie zaczynał się już 1 martiusa, lecz 1 januariusa. Z tego właśnie powodu december (u nas grudzień) jest 12. miesiącem roku, choć z nazwy wynikałoby że dziesiątym.

Reforma dokonana przez Juliusza Cezara wprowadziła nowy kalendarz, zwany juliańskim. Od teraz trzy lata liczyły po 365 dni, a czwarty 366, parzyste miesiące miały po 30 dni, nieparzyste 31 z wyjątkiem lutego, który normalnie liczył 29 dni, a w roku przestępnym − 30.

Po śmierci Cezara nazwę quintilis (od quintus ‘piąty’, bo liczyło się od martiusa) zmieniono na julius, a po objęciu władzy przez cesarza Augusta Oktawiana miesiąc sextilis (od sextus ‘szósty’) zaczęto nazywać augustusem. Powstał jednak problem. Miesiąc „boskiego” władcy nie mógł być krótszy od miesiąca Cezara liczącego 31 dni. Dodano więc do augustusa jeden dzień, zabierając go februariusowi.

Jak widzicie, luty miał kiedyś 30 dni…

Pan Literka

Scroll to Top