Na pustyni, choć „W pustyni i w puszczy”

Internautka (parxxxx@wp.pl) pyta mnie o następująca kwestię:

Wszyscy znamy utwór Henryka Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”. Ale kiedy chcemy użyć samego słowa „pustynia”, powiemy na pustyni, np. „wielbłąd stał na pustyni” lub „nie ma wody na pustyni”. Zastanawia mnie, dlaczego pisarz posłużył się określeniem „w pustyni”…

Bardzo lubię takie czy podobne pytania, świadczące o sporej wrażliwości językowej osób pytających, stosunku tychże osób do spraw poprawnej polszczyzny.

Musicie wiedzieć, że przed wiekami słowa pustynia i puszcza były synonimami, czyli że znaczyły to samo: ‘pusty, niezamieszkany przez nikogo obszar, miejsce ciche, odludne’. Obydwa pochodzą od prasłowiańskiego przymiotnika pustъ ‘pusty, bezludny’: pust(ynia) i pust(szcza), puszcza.

A zatem zarówno puszcza była miejscem odludnym, jak i pustynia, tylko że mówiąc o pustyni, nasi przodkowie mieli na uwadze teren po byłej osadzie, pozbawiony drzew i innej roślinności, gdzie kiedyś żyli ludzie, puszczę zaś rozumieli w ten sposób, że chodzi o teren odosobniony, zalesiony, zabagniony, w którym człowiek nigdy nie postawił nogi

Niewykluczone, że Henryk Sienkiewicz, pisząc w 1912 roku opowieść o przygodach Stasia Tarkowskiego i Nel Rawlison w Afryce i nadając jej tytuł W pustyni i w puszczy, sięgnął po przyimek w właśnie po to, by przeciwstawić czytelnikowi owe dwa bezludne miejsca: bezdrzewną pustynię i puszczę, czyli wielki, gęsty, ciemny las.

Tak przynajmniej uważa etymolog prof. Andrzej Bańkowski w swym Słowniku etymologicznym języka polskiego (Warszawa 2000, t. II, s. 967).

Z punktu widzenia gramatyki historycznej trudno się w tym doszukiwać uchybienia.

Skoro coś się mogło rozgrywać w puszczy, to równie dobrze i w pustyni, czyli tak samo jak w puszczy miejscu odludnym, niezamieszkanym.

W dawnych słownikach znajdziemy takie np. zdanie: Szliśmy bez celu, bez przewodnika, pytając o drogę tylko śladów perci lub błądząc w leśnej pustyni na oślep. Jak widać, w tym wypadku jakiś autor posłużył się wyrażeniem w leśnej pustyni, mając z pewnością na myśli puszczę.

Dopiero później, kiedy wyraz pustynia nabrał znaczenia ‘dużego, nieokreślonego obszaru pozbawionego całkowicie roślinności lub skąpo porośniętego wskutek braku wody’ (a nie ‘jakiegoś konkretnego miejsca, gdzie mieszkali ludzie’), przylgnął do niego przyimek na i upowszechniła się składnia na pustyni.

O dziwo, przeszło ona i na słowo puszcza. Pochodzący z Biblii frazeologizm miał pierwotnie postać głos wołającego na puszczy (jest tłumaczeniem łacińskiej konstrukcji vox clamantis in deserto), bo słowo puszcza znaczyło ‘pustynia’ Jednak później puszcza została wyparta przez pustynię (no bo przecież mówi się w puszczy) i częściej słyszy się powiedzenie głos wołającego na pustyni. To inaczej ‘słowa, apel nieznajdujące oddźwięku, niesłuchane, lekceważone, trafiające w próżnię’.

Pan Literka

2 komentarze

  1. Przecież oni nie tylko podróżowali po pustyni, czyli byli na pustyni jako płaskim terenie, ale przede wszystkim po całej geograficznej krainie, która dla naszej jaźni widzi się jako trójwymiarowa przestrzeń, więc należy wziąć pod uwagę nie tylko ziemię (piasek) dla zwierząt jucznych: koni czy wielbłądów, ale przede wszystkim całą przestrzeń rozciągającą się od nieba przez horyzont po grunt jako sześcian (tzw pojemnik) przez który (ang: „through” = 3 wymiary, a nie „along, across” = 2 wymiary ) podróżowali bohaterowie sienkiewiczowskiej powieści. Poza tym, gdyby Sienkiewicz użył tytułu „Na pustyni i na puszczy” to sugerowało by to chyba tylko przejazd po samym piasku. Poza tym to powieść, a więc należy wziąć pod uwagę nie tylko podróże, ale całą historię i narracje, przygody, opisy, dialogi, akcje itd. a to w wyobraźni czytelnika ma się jawić jako przebieg skomplikowanych zdarzeń tak jak przejście czy przejazd pojazdem przez tunel z przeszkodami (wtedy w tunelu). Uzasadnienie użycia konkretnych przyimków należy dzisiaj tłumaczyć jak w geometrii, z czym bardzo dobrze radzi sobie współczesne językoznawstwo funkcjonalne, a dokładniej językoznawstwo kognitywne, czy gramatyka kognitywna (kiedyś gramatyka przestrzenna: Cognitive Grammar – Space Grammar) rozwijana w stanach przez np. Ronalda Langackera. Poza tym, co powiedział by Sienkiewicz dzisiaj, gdyby jego powieść nosiła tytuł „Na pustyni i na puszczy”?

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top