Pastorałka to nie kolęda

Mimo to niektóre wydawnictwa leksykograficzne traktują te słowa synonimicznie…

– Przy okazji świąt Bożego Narodzenia chcę zapytać o słowa „kolęda” i „pastorałka”. Czy są to synonimy, czy może występuje między nimi jakaś różnica, jeśli chodzi o znaczenie? A może „pastorałka” jest odmianą „kolędy”? (e-mail od internautki).

Najprościej można to wytłumaczyć tak: kolęda (z czes. kolada) jest ‘pieśnią religijną niosącą treść teologiczną o przyjściu na świat Chrystusa’, pastorałka (z łac. pastoralis ‘pasterski, od pastor –‘pasterz’) – ‘pieśnią pasterską poruszającą tematykę związaną z Bożym Narodzeniem’, a także ‘widowisko sceniczne o takiej treści’.

Uniwersalny słownik języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. III, s. 383) wyjaśnia sens pastorałki jeszcze klarowniej: ‘ludowa pieśń polska o motywach kolędowych lub utwór wokalno-instrumentalny o tematyce związanej z Bożym Narodzeniem’.

W dawnych słownikach wspomina się o pastorałce jako o ‘sielskiej (tzn. wiejskiej, sielankowej) pieśni’ lub ‘piosnce pastusznej, bukolice (to z gr. boukolikē ‘pieśń pasterska, por. łac. bucolicus ‘pasterz krów’)’.

A zatem warto zapamiętać, jeśli się o tym wcześniej nie wiedziało, że sformułowanie pastorałka, czyli ‘pieśń o motywach kolędowych‘, nie jest tym samym, co słowo kolęda. Nie bardzo więc można również zaaprobować – nawet w polszczyźnie potocznej – mówienie o pastorałce jako o ‘odmianie kolędy’ czy o ‘rodzaju kolędy’.

Nie stanął chyba na wysokości zadania autor hasła pastorałka zamieszczonego 56 lat temu w Słowniku języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1964, t. VI, s. 174), nadając omawianemu słowu znaczenie: pastorałka ‘kolęda, której treścią jest narodzenie Chrystusa’.

Niewykluczone, że ówczesny leksykograf bezrefleksyjnie odniósł się do informacji o pastorałce znalezionej w Słowniku języka polskiego (tzw. warszawskim) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1908, t. IV, s. 80), w którym napisano: pastorałka ‘sielska pieśń śpiewana w Boże Narodzenie, kolęda’.

Ale i współcześnie (sic!) – i to w poważnych wydawnictwach encyklopedycznych – utożsamia się, o dziwo, pastorałkę z kolędą (vide definicja w Encyklopedii PWN: pastorałka ‘udramatyzowana kolęda wykonywana dawniej przez wędrownych muzyków i żaków, w której sakralna tematyka bożonarodzeniowa poszerzona została o warstwę obyczajową’ (https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/pastoralka;3954894.html).

No właśnie – nie, pastorałka – jak napisałem – nie jest tym samym, co kolęda!

Warto wspomnieć w tym miejscu i o tym, że przed wiekami pojęciem kolęda posługiwano się początkowo w zupełnie innym znaczeniu. Kolędą były zwykłe życzenia noworoczne, które nasi przodkowie wzajemnie sobie składali, by „darzyło się w domu, oborze i w polu”. Nazywano tak również same ‘podarunki’.

Słowo kolęda w znaczeniu ‘pieśń bożonarodzeniowa’ weszło do obiegu stosunkowo późno (dopiero w II poł. XVI wieku).

Wcześniej pieśni religijne śpiewane w kościołach w okresie Bożego Narodzenia nazywano kantykami lub kantyczkami (od łac. canticum – ‘pieśń, śpiew’), rotułami (od łac. rotula – ‘pieśń’) bądź hymnami, pieśniami, chorałami (np. chorałem jest pieśń Puer natus est nobis et Filius datus est nobis = ‘Dziecię się nam narodziło, Syn został nam dany’).

Dla porządku więc dodam, że w świątyniach w okresie Narodzin Pańskich powinny rozbrzmiewać właściwie wyłącznie kolędy. Tymczasem śpiewa się i pastorałki, np. Gdy śliczna panna syna kołysała czy góralską Oj, maluśki, maluśki, kieby rękawicka (lubił ją Jan Paweł II). Cóż, dzisiaj już się tego rytualnego rozróżnienia nie przestrzega…

PS Listę pastorałek można znaleźć pod adresem https://piesni-religijne.pl/pastoralki/

MACIEJ  MALINOWSKI

Scroll to Top