Odjaniepawlić, odjaniepawlać

Zaskakujące słowo, prawda?

Podobno czasownik odjaniepawlić i jego forma wielokrotna odjaniepawlać wszedł jakiś czas temu do języka potocznego młodych ludzi i pretendował nawet do miana Młodzieżowego Słowa Roku 2017.

Jak nietrudno się domyślić, ma on związek z papieżem Janem Pawłem II, dla Polaków osobą wielką, wyjątkową, podziwianą i szanowaną, a dla katolików – świętą i wielbioną na każdym kroku.

Ów wszechobecny kult Jana Pawła II sprawił, że ktoś z młodocianych „słowotwórców” wymyślił sobie neologizm złożony z przyimka od, formy wołacza imienia Jan Paweł jako zrostu (janiepawl-) i zakończenia bezokolicznikowego ić/-ać.

Powstał w ten sposób czasownik odjaniepawlić (odjaniepawlać) – ale broń Boże nie o negatywnej czy prześmiewczej treści dotyczącej Ojca Świętego – nazywający przenośnie przesadne, nieakceptowane przez wszystkich kultywowanie czegoś lub czczenie kogoś, objawiające się przepychem, brakiem umiaru itp.

Odjaniepawlić (odjaniepawlać) ma tutaj znaczyć tyle, co ‘robić coś w stosunku do kogoś w sposób przypominający składanie hołdu przynależnego Janowi Pawłowi II’.

Szczególnie popularny stał się zwrot bezosobowy – co tu się odjaniepawla?, czyli ‘co się tu dzieje?, co tu się odbywa?’ (w domyśle: że jest tyle szumu, zamieszania itp.).

Odjaniepawlić można też wtórnie rozumieć jako ‘robić coś nonsensownego, a niekiedy szkodliwego dla innych’.

Mimo że omawiane słowo trudno zaliczyć do bluźnierstw (to jedynie żart językowy…), nie mam wątpliwości, że raczej się nie przyjmie, gdyż jego wydźwięk dla dużej części odbiorców pozostaje jednak negatywny.

Pan Literka

Scroll to Top