O Wielkanocy czy o Wielkiejnocy?

Nazwa święta jest zrostem silniejszym niż np. Białystok czy Krasnystaw i dlatego częściej nie odmienia się w niej członu przymiotnikowego


Słowo Wielkanoc należy do tzw. rzeczowników złożonych, które mogą przybierać postać zestawień, złożeń i zrostów.

Zestawieniami, czyli dwoma oddzielnymi wyrazami, ale funkcjonującymi jako całość (także znaczeniowa), są np. nazwy miejscowe Nowy Sącz czy Biała Podlaska, nazwy świąt Boże Narodzenie oraz Nowy Rok czy pospolite nazwy gatunkowe czarna jagoda, woda sodowa, pierogi ruskie.

Ów rodzaj złożenia charakteryzuje się tym, że każdy z jego członów zachowuje swój akcent oraz swoje formy fleksyjne. Piszemy i odmieniamy:

Nowego Sącza, z Nowym Sączem; Białej Podlaskiej, z Białą Podlaską; Bożego Narodzenia, z Bożym Narodzeniem; Nowego Roku, w Nowym Roku; czarnej jagody, z czarną jagodą; wody sodowej, z wodą sodową; pierogów ruskich, z pierogami ruskimi..

Oprócz zestawień w zasobie leksykalnym polszczyzny znajdziemy formacje słowotwórcze zwane złożeniami.

Są to dwa wyrazy połączone elementem -o lub -i. Zwykle takie interfiksy (inaczej spójki) pojawiają się w złożeniach wtedy, gdy jego pierwszy człon jest rzeczownikiem

(np. chłop-o-robotnik, mebl-o-ścianka, dom-o-krążca, czar-o-dziej, język-o-znawca, łam-i-strajk, pas-i-brzuch);

przymiotnikiem (np. biał-o-wąs, biał-o-głowa, żyw-o-płot, Biał-o-brzegi);

zaimkiem (np. sam-o-sąd, sam-o-lot, sam-o-chód);

liczebnikiem (np. czter-o-wiersz, pięci-o-bój, siedmi-o-latek) czy przysłówkiem (np. wszęd-o-bylski).

I wreszcie trzecia kategoria, czyli zrosty.

To rodzaj bezpośredniego połączenia dwóch wyrazów, bez elementu -o lub -i. Do zrostów zalicza się

np. nazwy miejscowe Białystok, Krasnystaw, Babimost, Koziegłowy;

imiona Bogusław, Bogumił, Sobiesław;

nazwę naszego kraju Rzeczpospolita;

wyrazy pospolite psubrat, dobranoc, okamgnienie i właśnie nazwę święta Wielkanoc.

Zrosty charakteryzują się tym, że między ich członami zachodzi relacja składniowa oparta na związku zgody, ale zdarza się, że jest to związek rządu (Bogusław, Bogumił, psubrat – pierwszy człon to rzeczownik w celowniku).

Polszczyzna zna przypadki, kiedy zestawienie przeszło z czasem w zrost. Tak się chociażby stało z nazwami Białystok i Krasnystaw.

Pierwotnie były to wyrażenia Biały Stok i Krasny Staw, zapisywane jako oddzielne wyrazy, mające własny akcent i odrębną odmianę (Białego Stoku, z Białym Stokiem; Krasnego Stawu, z Krasnym Stawem).

Później zrobiły się z tego pojedyncze wyrazy, czyli zrosty, ale o dziwo z odmienianymi obydwoma członami (Białegostoku, Krasnegostawu).

Dodam, że słowo Biały w nazwie Białystok ma uzasadnienie, gdyż wiąże się z nazwą rzeki. Mówiono biała ze względu na jasny kolor wody spowodowany piaszczystym dnem, a staropolski wyraz stok znaczył niegdyś ‘strumień, potok, źródło, tocząca się woda nizinna’.

Podobną ewolucję słowotwórczą przeszła nazwa Krasnystaw.

Najpierw traktowano ją jako zestawienie Krasny Staw, z którego z czasem powstał zrost Krasnystaw z obydwoma odmieniającymi się członami (Krasnegostawu, z Krasnymstawem).

W owej nazwie zachował się z kolei staropolski przymiotnik krasny (pochodzący od słowa krasa (‘barwa czerwona’) znaczący ‘barwny, czerwony, ładny’, a także ‘dobry’.

Staw w nazwie Krasnystaw wziął się z tego (według prof. Krystyny Długosz-Kurczabowej), że podobno kazał go wykopać Kazimierz Wielki, kiedy w tamtych okolicach wznosił wielki zamek.

Inaczej rzecz się ma z nazwami Koziegłowy i Babimost, również będącymi zrostami.

W tym wypadku fleksji poddawany bywa wyłącznie człon drugi, człon pierwszy pozostaje w postaci mianownikowej (do Koziegłów, do Babimostu; z Koziegłowami, z Babimostem).

Nawiasem mówiąc, w nazewnictwie topograficznym baba znaczy ‘bagna, mokradła’, a most ‘grobla, inaczej ‘wał ziemny usypany w celu spiętrzenia wody w rzece’, czyli Babimost to po prostu ‘grobla usypana na bagnach’.

Jak już wspomniałem, słowo Wielkanoc jest zrostem, czyli połączeniem wyrazów wielka i noc bez żadnych spójek. Zauważmy, że nazwy Wielka Środa, Wielki Piątek, Wielka Sobota nadal są zestawieniami (tzn. dwoma wyrazami), przejście w zrost nastąpiło zaś wyłącznie w formie Wielkanoc.

Modyfikacja ma swoje konsekwencje, ponieważ zamiast przymiotnika i rzeczownika otrzymaliśmy rzeczownik, tylko że inaczej akcentowany. W owym słowie przycisk pada na przedostatnią sylabę (-ka) i dlatego częściej mówimy i piszemy Wielkanocy, z Wielkanocą, o Wielkanocy niż Wielkiejnocy, z Wielkąnocą, o Wielkiejnocy (owe drugie postacie ciągle uważa się za poprawne, choć nieco archaiczne).

Po prostu Wielkanoc jest zrostem silniejszym niż Białystok czy Krasnystaw i słowem o wiele częściej używanym.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top