Dawniejsze słowniki odnotowywały hasło morsować, z tym że niewywodzące się od mors ‘człowiek pływający w zimnej wodzie’, ale od mors ‘skrótowo alfabet Morse’a. Morsować znaczyło ‘depeszować alfabetem Morse’a’
– Ciekawią mnie dwie kwestie. Pierwsza tyczy się tego, jak należy nazywać osoby kąpiące się zimą w lodowatej wodzie: „morsy” czy „morsi”? Druga wiąże się z wyrazami pochodnymi – czy można mówić i pisać „morsować”, „morsowanie”? (e-mail od internautki).
Na wstępie warto wspomnieć o tym, że słowo mors w przenośnym znaczeniu ‘osoba, która kąpie się w zimie w lodowatej wodzie’ jest określeniem potocznym, rejestrowanym nie przez wszystkie słowniki języka polskiego.
Natrafiamy na nie np. w Praktycznym słowniku współczesnej polszczyzny Wydawnictwa „Kurpisz” pod redakcją Haliny Zgółkowej (Poznań 1999, t. 22, s. 29) oraz w Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN [pod redakcją Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. II, s. 923).
Nie ma go natomiast (co może nieco dziwić…) wśród haseł Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego (Warszawa 2017; jest tylko mors ‘zwierzę’ i mors ‘alfabet Morse’a’, s. 700).
Okazuje się, że znaczenia wyrazu mors, które omawiamy, nie odnotowywały dawne słowniki: nie znajdziemy go ani w Słowniku języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1962, t. IV), ani w Słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Mieczysława Szymczaka (Warszawa 1979, t. II).
To by oznaczało, że potoczny, przenośny sens rzeczownika mors w odniesieniu do człowieka lubiącego kąpiel w lodowanej wodzie przy minusowej temperaturze powietrza upowszechnił się stosunkowo późno. Kiedy dokładnie, trudno powiedzieć? Może dopiero w latach 80., 90.?
Ktoś być może żartobliwie powiedział mors na osobę wchodzącą do lodowatej wody w jeziorze czy morzu i wytrzymującą tam przez dłuższy czas i przywołał nazwę ssaka o masywnym ciele i wielkich, sterczących ku dołowi kłach, żyjącego w morzach arktycznych. Owo porównanie na tyle się spodobało, że mors w tym znaczeniu wszedł na stałe do polszczyzny potocznej.
Gramatycznie, mimo że chodzi o rzeczownik męskoosobowy (ten) mors (‘mężczyzna’), mówi się i pisze „niemęskoosobowo” (te) morsy, a nie: (ci) morsi. Powie się (te) morsy również wtedy, gdy ma się na myśli zarówno mężczyzn, jak i kobiety.
Taka postać podmiotu nie pozostaje bez wpływu na brzmienie orzeczenia. Musi ono zostać dostosowane do formy (te) morsy, a więc przybrać postać o zakończeniu -ły, np. Legnickie morsy kąpały się (nie: kąpali się) w pierwszy dzień nowym roku; W niedzielne południe morsy w Mielnie oficjalnie rozpoczęły (nie: rozpoczęli) sezon.
Nieśmiało próbuje się wprowadzać do obiegu – na wzór tygrys – tygrysica – tygrysiątko – żeńską formę morsica na ‘kobietę morsa’ (l. mn. morsice) oraz morsiątko na ‘dziecko przysposabiane do stania się w przyszłości prawdziwym morsem’ (w l. mn. morsiątka).
Zimna woda zdrowia doda, czyli jak zostać morsem lub morsicą – napisała swego czasu „Gazeta Wyborcza”;
Najmłodsze morsiątka mają 5 lat (wynotowane z internetu).
Na dobre w języku środowiskowym morsów i morsic upowszechniły się za to czasownik morsować (czyli ‘zanurzać się, pływać w lodowatej wodzie zimą’) i rzeczownik morsowanie (‘zimowa kąpiel w lodowatej wodzie jeziora, morza bądź innego odkrytego zbiornika wodnego’).
W internecie pełno jest zwrotów i wyrażeń w rodzaju:
Czy każdy może morsować?; J
ak zacząć morsować?;
Morsowanie – dlaczego warto wchodzić do zimnej wody?; Wielkie morsowanie w Jelitkowie.
Z punktu widzenia systemu językowego wyrazom tym nie można niczego zarzucić. Zbudowane są poprawnie (mors + -ować; mors + -owanie).
Dawniejsze słowniki (np. Słownik języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1962, t. IV , s. 843) odnotowywały hasło morsować, z tym że niewywodzące się od mors ‘człowiek pływający w zimnej wodzie’, ale od mors ‘skrótowo alfabet Morse’a. Morsować znaczyło ‘depeszować alfabetem Morse’a’.
MACIEJ MALINOWSKI