Nowelizacja filmu

To ‘książka napisana na podstawie scenariusza filmowego’

– Od dłuższego czasu drażni mnie funkcjonujące wśród kinomanów słowo „nowelizacja” oznaczające „książkę napisaną na podstawie scenariusza filmowego”. Taka powieść to zabieg marketingowy, w którym fabuła filmu (zwykle popularnego, tzw. blockbustera) zostaje przeniesiona na karty książki. Wówczas internauci lubią się powymieniać opiniami na temat przeczytanej „nowelizacji filmu”. Wydaje mi się, że nie istnieje osobne słowo na określenie tego typu literatury, choć „powieść” to po angielsku „novel”. Czy to jednak nie jest zbytnie nadużycie językowe? Czy zatem wkrótce będzie się mówić też o tym, że można by jakiś film „znowelizować”? A istnieje również termin „egranizacja”, który oznacza grę komputerową utworzoną na podstawie filmu… (e-mail nadesłany przez internautę ze Szczecina; dane personalne i adresowe do wiadomości mojej i redakcji).

Słowo nowelizacja w znaczeniu ‘książka napisana na podstawie scenariusza filmowego’ jest niewątpliwie czymś nowym w zasobie leksykalnym polszczyzny.

Zwykle sięga się do niego wtedy, gdy mamy na myśli ‘zmianę aktu prawnego (ustawy, rozporządzenia), polegającą na uchyleniu niektórych przepisów i zastąpieniu ich przepisami o innej treści lub brzmieniu albo na dodaniu nowych regulacji’ (nowelizacja, od nowelizować ‘wprowadzać zmiany, uzupełnienia do istniejących ustaw’; z łac. novella lex ‘nowe prawo’).

Słyszeliśmy niedawno o nowelizacji przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym (tzn. o tym, że sędziowie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy po osiągnięciu 65. roku życia musieli przejść w stan spoczynku, wrócili do orzekania), kilka miesięcy temu o nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej (uchylającej przepisy karne za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej) czy projekcie nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej (nie będzie mogła być w niej już zatrudniona osoba, która w latach 1944-1999 pracowała w organach bezpieczeństwa państwa lub z nimi współpracowała).

Teraz chodzi o zupełnie inne użycie wyrazu nowelizacja. Wszedł on do obiegu przez skalkowanie określenia novelisation (novelization) mającego ścisły związek z rzeczownikiem novel (‘powieść’). W połączeniu ze słowem movie (‘film’) dało to termin movie novelization (‘converting something into the form of a novel’), co dosłownie przetłumaczono jako nowelizacja filmu – ‘przekształcenie czegoś w formę powieści’.

I zaczęto tak mówić i pisać. Kwerenda w internecie pokazuje, że owo wyrażenie pojawia się w obiegu komunikacyjnym dość często, np.

Ciekaw jestem, czy w Polsce ukaże się nowelizacja filmu „Mroczny Rycerz”;
Od dwóch dni czytam już oficjalną nowelizację „Przebudzenia mocy”;
Mam w domu dwa tomy nowelizacji serialu „Ranczo”.

Niestety, nie istnieje w polszczyźnie rodzimy odpowiednik anglicyzmu novelization (novelisation).

Prof. Mirosław Bańko z Uniwersytetu Warszawskiego zaproponował swego czasu słowo upowieściowienie (filmu) albo wyrażenie adaptacja powieściowa, adaptacja filmu na powieść, chociaż wszystkie te trzy określenia oznaczają przede wszystkim ‘czynność’, a nie ‘rezultat’ (ale nowelizacja to także wykonywanie czegoś…).  

Boję się, że jesteśmy już skazani na nowelizację filmu fabularnego czy nowelizację serialu telewizyjnego i nie będzie łatwo wyrugować tego neosemantyzmu ze współczesnego języka, mimo że rani on uszy dużej części osób dbających o poprawność i jakość polszczyzny. Zapewne za jakiś czas hasło nowelizacja w nowym znaczeniu trafi do słowników.

Zdaje się, że to samo stanie się z egranizacją (to skrzyżowanie wyrazów ekranizacja i gra), czyli ‘przenoszeniem filmowego lub książkowego pierwowzoru do postaci gry komputerowej’.

MACIEJ  MALINOWSKI

2 komentarze

  1. Krzysztof Korwek

    Szanowny Panie Macieju, pisze Pan o terminie „nowelizacja” w „Angorze”… W tym samym numerze Antoni Szpak, w swoim cotygodniowym felietonie, używa zwrotu … „wszem i wobec”!!! Pisał Pan o tym i Pański wysiłek poszedł na marne… Proszę Pana o uczulenie redakcyjnej korekty na ten błąd. Nie mam kontaktu z A. Szpakiem. Prawdopodobnie możliwe jest to poprzez Facebook, ale nie mam zamiaru tam się zalogować.

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top