„Nie odtrambiać”

Mówi tak coraz więcej osób, a jest to niepoprawne…

– W „Drugim śniadaniu mistrzów” wyemitowanym 11 lipca br. w TVN 24 zaproszona do studia Ilona Łepkowska użyła słowa „nie odtrambiać”. Powiedziała: „Póki co na razie siedzimy w telewizji, w której można powiedzieć rozmaite rzeczy, są gazety, w których można się wypowiedzieć, są internetowe kanały. Ja nie pochwalam tego, mówię tylko, żeby nie odtrambiać (…) pogrzebu demokracji po (…) ustawach sądowych (…)”. To „nie odtrambiać” jest chyba niepoprawne? (dane personalne i adresowe internautki do wiadomości mojej i redakcji).

Zanim odniosę się do kwestii użycia przez cenioną scenarzystkę filmową i serialową formy nie odtrambiać, zganię ją (i to mocno) za posłużenie się wyrażeniem póki co i to w dodatku w połączeniu z na razie.

Jest to – jak wiadomo – rusycyzm (ros. покá что [wym. paka czto]), którego w polszczyźnie należy unikać, gdyż istnieją rodzime odpowiedniki tymczasem, chwilowo, na razie (odrzućmy tezę A. Bańkowskiego (Słownik etymologiczny języka polskiego PWN, Warszawa 2000, t. L-P, s. 750, że chodzi o skrót rodzimego zwrotu póki co(ś) się nie zmieni).

Jeśli się powie póki co i jeszcze podeprze na razie, błąd okaże się podwójnie naganny, masłomaślany, redundantny. Wyjdzie na to, że osoba tak mówiąca nie wie o tym, iż póki co i na razie znaczą to samo…

Dlatego pani Łepkowska powinna była sięgnąć do zwrotu Na razie siedzimy w telewizji, w której można powiedzieć rozmaite rzeczy. Mówiąc Póki co na razie…, zaliczyła – na oczach tysięcy widzów – wpadkę.

Co się tyczy kwestii, która interesuje internautkę, czyli czasownika nie odtrambiać, to rzecz wygląda następująco.

Punktem wyjścia naszych rozważań musi być czasownik niezaprzeczony i bez przedrostka – trąbić – i jedno z jego znaczeń (przenośne) ‘rozgłaszać coś, rozpowiadać o czymś’.

Okazuje się, że choć z pochodzenia jest on tworem dokonanym, pozbawiony został odpowiednika wielokrotnego trąbiać. Takiego słowa słowniki nigdy nie odnotowywały i nie odnotowują.

Owa gramatyczna ułomność, rzecz jasna, dotyczy również czasownika przedrostkowego odtrąbić (‘ogłosić coś uroczyście’). I w tym wypadku nie wchodzi w grę postać wielokrotna odtrąbiać (nie odtrąbiać), a już tym bardziej odtrambiać (nie odtrambiać) będąca graficznym odbiciem niepoprawnej wymowy.

Należy wiedzieć, że samogłoskę nosową ą (a właściwie ǫ, czyli o nosowe) w czasowniku trąbić, odtrąbić (także zatrąbić) wymawia się przed spółgłoską [b’] jako [om] ([tromb’ić], [ottromb’ić]) i nie wolno jej zmieniać na [am] w temacie formy niedokonanej, nawet gdyby (potencjonalnie) taka istniała.

A zatem jeśli już Ilona Łepkowska chciała na siłę stworzyć sobie aspekt niedokonany czasownika odtrąbić, to powinna była powiedzieć nie nie odtrambiam pogrzebu demokracji, lecz nie odtrąbiam pogrzebu demokracji.

Zauważmy, że w innym czasowniku – trącić – mającym postać niedokonaną trącać (także odtrącićodtrącać) w jego temacie również pojawia się samogłoska nosowa ą (jak w trąbić, odtrąbić), wymawiana przed ć jako [oń] – [trońćić], [ottrońćić], a przed c jako [on] [troncać], [ottroncać]. Jak widać, nie powie się [trancać], [ottrancać]…

Tak sobie myślę na koniec… Skoro nie tylko uznana scenarzystka, ale też coraz więcej rodaków sięga dzisiaj do formy wielokrotnej czasownika odtrąbić, czyli mówi [ottramb’iam] (np. nie odtrambiam jeszcze sukcesu; odtrambiam upadek ruchu kibicowskiego; odtrambiam zdanie egzaminu), to może uznać za dopuszczalną (w końcu język się rozwija) postać graficzną odtrąbiać i artykulację [ottromb’iać]? Wówczas zwrot nie odtrąbiać pogrzebu demokracji z wymówioną formą czasownikową [ottromb’iać] byłby chyba do przyjęcia.

MACIEJ  MALINOWSKI

Scroll to Top