Nadwerężyć i nadwyrężyć, ale: styropian, a nie: steropian

Dobrze się chyba stało, że po wielu latach uznano za dopuszczalną oboczną postać tego czasownika.

– Pan na męża? – Po co pan się nadweręża? – mówi w wierszu Jana Brzechwy (właściwie Jana Wiktora Lesmana; pseudonim literacki Brzechwa wymyślił jego brat stryjeczny Bolesław Leśmian) czapla do żurawia, który przyszedł do niej, by oznajmić, że chce się żenić.

Bajkopisarz posłużył się słowem nadweręża (z cząstką we-) najzupełniej poprawnie, gdyż tak brzmi forma 3. os. czasu teraźniejszego czasownika wielokrotnego nadwerężać (czyli ‘uszkadzać, osłabiać przez zbytni wysiłek, nadwątlać’), odnotowywanego przez dawne i nowe słowniki języka polskiego.

Tak samo owo morfologiczne e zawiera czasownikowa postać jednokrotna nadwerężyć (‘uszkodzić, osłabić przez zbytni wysiłek, nadwątlić, nadszarpnąć) oraz czasowniki zwrotne nadwerężyć się nadwerężać się (odpowiednio ‘osłabić się i osłabiać się przez nadmierny wysiłek, nadmierną eksploatację’).

Niestety, o tym, że należy mówić i pisać nadwerężyć, wiedziała przez długi czas jedynie garstka osób interesujących się sprawami poprawnej polszczyzny. Lwia część Polaków wymawiała owo słowo jako nadwyrężyć z wyraźnym -wy-, nie przypuszczając nawet, że popełnia błąd.

Rozdźwięk między rozstrzygnięciami słowników a zwyczajem językowym ludzi używających form z cząstką -wy- był tak duży, że należało „coś z tym zrobić”.

Jednak przez długi czas nic się w tym względzie nie zmieniało. Dopiero przed paru laty językoznawcy dali za wygraną i zaakceptowali oboczny do nadwerężyć, nadwerężać, nadwerężyć się, nadwerężać się wariant omawianego czasownika, czyli nadwyrężyć, nadwyrężać, nadwyrężyć się, nadwyrężać się. Od teraz można więc mówić czy pisać albo tak, albo tak.

Czasownik nadwerężyć (nadwerężać) sprawiał kłopot od samego początku.

Z etymologicznego punktu widzenia nie powinno w nim być ani samogłoski nosowej ę, ani spółgłoski ż, gdyż pierwotna postać bezokolicznika brzmiała nadweredzić (‘uszkodzić, nadwątlić, osłabić’) i była XVII-wiecznym zapożyczeniem z języka ruskiego (powieriedit’ znaczyło ’okaleczyć’, a wieried ‘wrzód’).

Niewykluczone, że mówilibyśmy do dzisiaj nadweredzić zamiast nadwerężyć (a obecnie także nadwyrężyć), gdyby nie to, że przed wiekami… pomieszano dwa czasowniki: nadweredzić i narężyć.

Jak pisze Jan Otrębski w „Życiu wyrazów w języku polskim” (Poznań 1948), postać nadwerężyć powstała przez skrzyżowanie ruskiego słowa nadweredzić ze starym polskim czasownikiem narężyć znaczącym mniej więcej to samo (‘naruszyć’).

Już M. Samuel Bogumił Linde zamieścił w swym Słowniku języka polskiego (Lwów 1857) taki oto zwrot: „Jezus śmiercią śmierć zwyciężył, szatańskiej siły narężył”.

O kontaminację czasowników nadweredzić i narężyć było tym łatwiej, że miały one w zasadzie ten sam przedrostek (nad- i na; występowały one na przykład w wyrazach nadgroda / nagroda, nadgrodzić / nagrodzić, odnotowanych w obocznej postaci przez Lindego). Kiedy więc weszła w obieg nieuzasadniona forma nadwerężyć, w pierwszej chwili uznano, że jest to oboczność narężyć, tylko że zawierająca dwa przedrostki: nad- i -we-.

Musiało jednak upłynąć sporo czasu, zanim czasownik nadwerężać na dobre się upowszechnił. Osiemnastowieczni autorzy pisali błędnie nadwerędzić (czyli z wtórnym ę zamiast nadweredzić) albo nadwereżyć (tzn. z ż zamiast , ale ciągle z e zamiast ę).

Jak słusznie zauważa prof. Jan Miodek w „Rzeczy o języku. Szkice o współczesnej polszczyźnie” (Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1983), owa ruska pożyczka nadweredzić właściwie od samego początku podlegała licznym modyfikacjom fonetycznym, a więc współczesne przejście postaci nadwerężyć (z -we-) w nadwyrężyć (z -wy-) nie jest niczym szczególnym.

Po prostu owo -wy-potraktowane zostało przez użytkowników polszczyzny jako przedrostek, ten sam, który występuje w wielu czasownikach (np. wytrzeszczać, wytrzymać, wytrwać, wywinąć, wykrzyczeć).

I ja uważam, że dobrze się stało, iż po wielu latach uznano za dopuszczalną oboczną postać nadwyrężyć czasownika nadwerężyć. Skoro tylu Polaków tak mówiło…

Pamiętajmy jedynie o tym, żeby podczas wymawiania owego czasownika przesadnie nie artykułować samogłoski nosowej ę. Poprawna artykulacja to [nadwyrenżyć], a formy wielokrotnej [nadwyrenżać]).

Dodam na koniec, że należy mówić i pisać drylować wiśnie maszynką, a nie: drelować, oraz styropian, a nie: steropian.

Dlaczego? Dlatego że czasownik drylować pochodzi od niemieckiego słowa drillen (‘wiercić, siać w rzędach’) i oznacza m.in. ‘wyjmowanie pestek z owoców’ (tylko że ri-przeszło w ry-), a styropian to nazwa firmowa, słowo powstałe z członów styr(en) + pian(a). 

Styropian to inaczej ‘polistyren piankowy, formowany w postaci bloków lub płyt, stosowany do izolacji cieplnej i dźwiękowej’. Obydwie nazwy (styr-o-pian i poli-styr-en) zawierają cząstkę -styr-, która wywodzi się od greckiego słowa oznaczającego ‘żywicę’.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top