Migranci z Syrii (nie: imigranci)  

Dopiero kiedy syryjscy uchodźcy osiedlą się gdzieś na stałe, otrzymają w wybranym kraju azyl i status uchodźcy, staną się „imigrantami”

–  W telewizji mówią często o fali „imigrantów”. Tymczasem „imigrant” to osoba, która już znalazła stałe miejsce zamieszkania w nowym kraju, a w tym wypadku chodzi o „migrantów”, czyli ludzi szukających dopiero nowego kraju, ewentualnie „uchodźców”, biorąc pod uwagę sytuację w ich krajach. Mieszkam w Szwecji, kiedyś istniało tam ministerstwo o nazwie „Immigrationsverket”, ale mniej więcej 10 lat temu zmieniono ją na „Migrationsverket”. Wydaje mi się, że warto by wyjaśnić pojęcia „imigrant”, „emigrant”, „migrant” i „uchodźca” – prosi p. Marian W. z Goeteborga (inxx@polsktranslator.se).

Czytelnik słusznie zwraca uwagę na mylenie przez mass media terminów migrant i imigrant w odniesieniu do Syryjczyków uciekających z własnego kraju do Europy z powodu wojny toczącej się na ich terytorium.

Ci ludzie są na razie migrantami, czyli osobami przemieszczającymi się z miejsca na miejsce, i dopiero kiedy osiedlą się gdzieś na stałe, otrzymają w wybranym kraju azyl i status uchodźcy, staną się imigrantami z Syrii.

Jak widać, migrant i imigrant to nie to samo…

Pierwszy rzeczownik ma związek z migracją (łac. migratio, od czasownika migrare ‘przesiedlać się’), tzn. z przesiedlaniem się z jednego miejsca w drugie, drugi z imigracją (łac. immigratio ‘osiedlanie się’, od immigrare ‘osiedlać się), czyli osiedlaniem się w jakimś kraju ludności obcej, przyjazdem i zamieszkaniem tam na stałe.

Jest jeszcze określenie emigrant (z łac. emigrare ‘wyruszać’) odnoszące się do osoby, która wyjechała z własnego kraju i zamieszkała w innym.

Przykładowo – duża grupa Polaków decydująca się 35 lat temu ze względów politycznych na wyjazd na stałe za granicę, gdy znalazła się najpierw w ośrodkach dla uchodźców w Europie Zachodniej i tam czekała na załatwienie wszelkich formalności prawnych związanych z pobytem w krajach docelowych (np. Kanadzie czy Australii), najpierw (w Austrii, Niemczech czy we Włoszech) była migrantami, a dopiero potem, na koniec wędrówki stała się imigrantami z Polski.

Z naszego punktu widzenia byli oni (i są) emigrantami, gdyż wyemigrowali (na stałe bądź czasowo) do innego kraju, tam mieszkają i pracują. Jeśli kiedyś zdecydują się na powrót z emigracji, staną się reemigrantami (re- + emigranci).

Na szczęście mylenie imigrantów z emigrantami należy dzisiaj do rzadkości, gorzej jest – jak wspomniałem – z posługiwaniem się przez sporą część użytkowników polszczyzny (z dziennikarzami włącznie!) określeniami migranci – imigranci.

Uchodźców z Syrii (tak jak kilka lat temu z Afryki Płn.) trzeba nazywać migrantami (a nie: imigrantami) lub uchodźcami, ponieważ oni cały czas są w drodze, uciekają przed okrucieństwami dziejącymi się w ich kraju i nie wiadomo, gdzie osiądą na stałe.

Będzie można o nich mówić imigranci syryjscy dopiero wtedy, gdy znajdą schronienie w jakimś państwie w UE, np. w Niemczech, we Francji, w Polsce itd.

Na koniec powiedzmy jeszcze o repatriantach (od repatriacja, łac. repatriatio ‘powrót do kraju, od późn. łac. repatriare ‘wracać do ojczyzny’; patria ‘ojczyzna’).

W tym wypadku chodzi o jeńców, osoby internowane, przesiedleńców i uchodźców, którzy znaleźli się poza terytorium ojczyzny nie z własnej winy.

Dodam, że repatriacja nie jest tym samym, co depatriacja (de– ‘od-’ i –patriatio ‘pozbawienie ojczyzny’), czyli przymusowe opuszczenie ojczystego kraju.

Istnieje jeszcze jedno określenie: ekspatriacja (łac. expatriatio ‘opuszczenie ojczyzny’) odnoszące się zarówno do dobrowolnego opuszczenia ojczyzny przez kogoś, zerwania z nią kontaktu i utratą obywatelstwa, jak i przymusowego wydalenia kogoś z własnego kraju.

W pierwszym wypadku ekspatriantami (bądź krócej ekspatatami, expatami) nazywa się dzisiaj wysokiej klasy specjalistów (np. lekarzy), którzy szukając lepszych warunków ekonomicznych, wyjeżdżają do pracy za granicę na stałe. Gdy rzecz dotyczy wydalenia z własnego kraju, ekspatriant oznacza wygnańca, banitę.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top