Małżeństwo Susek czy Suskowie?

Po zawarciu związku małżeńskiego przyjęłam nazwisko męża, które brzmi Susek. Mam wątpliwości, jak powinno się mówić o nas obojgu: Susek czy Suskowie?, i jak należy odmieniać nasze nazwisko.

Nazwisko małżeństwa zawsze występuje w liczbie mnogiej, np. Anna i Marek Kowalscy, Ewa i Paweł Puziowie, Krystyna i Jan Lipcowie, a zatem o naszej korespondentce i jej mężu powiemy Państwo -owie. Nie podaję na razie pełnego brzmienia formy, bo jest z nią pewien kłopot. Odpowiednia reguła ortograficzna mówi, że odmieniając nazwisko polskie zakończone na –ek, opuszczamy w przypadkach zależnych samogłoskę -e, ale tylko wtedy, gdy znika ona w równobrzmiącym rzeczowniku pospolitym. Innymi słowy – mówimy i piszemy Dudek, Dudka, Dudkowi, z Dudkiem, o Dudku (a nie: Dudeka, Dudekowi, z Dudekiem, o Dudeku), ponieważ wyraz dudek również ma formy bez -e. Zgodnie z tym samym przepisem w pozostałych nazwiskach zakończonych na –ek (a także –ec, -eć, -eń) o opuszczeniu bądź zachowaniu -e w odmianie decyduje tradycja. Tak więc męskie nazwisko Susek może przyjmować w odmianie oboczne formy. Według mnie naturalniejsza jest fleksja Susek, Suska, Suskowi, z Suskiem, o Susku, a w liczbie mnogiej: Suskowie, Susków, Suskom, z Suskami, o Suskach, ale nie można jednoznacznie potępiać paradygmatu Susek, Suseka, Susekowi, z Susekiem, o Suseku, a w liczbie mnogiej Susekowie, Suseków, Susekom, z Susekami, o Susekach. Jeśli ktoś chce, może jednak tak mówić i pisać. Dodajmy jeszcze, że żeńska forma nazwiska Susek zawsze pozostaje w postaci mianownikowej (Anna Susek, Annie Susek, z Anną Susek), chyba że żona posługuje się na co dzień formą Suskowa, a córka formą Suskówna.

Zobacz także

Scroll to Top