Karczma. Tych…?

Okazuje się, że zwykłe słowo karczma może sprawić kłopot w użyciu. Chodzi o dopełniacz l.mn., tzn. o to, czy mówi się i pisze (tych) karczm czy (tych) karczem.

Okazuje się, że formą poprawną jest (tych) karczem.

Takie rozstrzygnięcie normatywne znajdujemy zarówno w starych słownikach (np. w Słowniku ortograficznym Wydawnictwa M. Arcta, Warszawa 1916, s. 218, i w Słowniku poprawnej polszczyzny PWN, Warszawa 1973, s. 242), jak i w nowo wydanych (np. w Uniwersalnym słowniku języku polskiego PWN, Warszawa 20003, t. II, s. 255, i w Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN, Warszawa 2004, s. 383).

Tymczasem wielu osobom owo karczem wydaje się jakieś dziwne. Wolą formę karczm przez analogię do schizmy – schizm, taśmy – taśm, reformy – reform itp.

Świadczą o tym przykłady wynotowane z internetu:

Jesień. Liście zmieniają kolor. Robi się chłodniej i częściej pada. Bywalcy karczm ciągną do ognia i gorącej strawy, rozgrzewających alkoholi i wesołego towarzystwa.

Na Podhalu są dziesiątki karczm – dlaczego więc wybrać tę na GrapaSki? Cóż – rzadko która z karczm jest położona na szczycie góry, z której możesz obserwować całe pasmo Tatr, Gorców i część Pienin!

Aż połowa wyróżnionych przez Małopolską Organizację Turystyczną karczm na terenie Małopolski leży na terenie dwóch podhalańskich powiatów: nowotarskiego i tatrzańskiego.

Wydaje się, że w tej sytuacji należy dopuścić oboczność karczem // karczm, tak jak to się stało w wypadku słowa ciżma (buty o niezwykle wydłużonych noskach’). Można mówić i pisać w dopełniaczu l. mn. ciżem lub ciżm.

Pan Literka

 


Źródło obrazu: autor: aha , CC BY-SA 3.0
Scroll to Top