Gratulacje (ang. kongratulacje)

To congratulate oznacza etymologicznie ‘wspólne składanie życzeń’

 – Z okazji awansu naukowego otrzymałam od kolegi Polaka mieszkającego od 40 lat w Australii „kongratulacje”. Napisał tak dlatego, że w języku angielskim występuje słowo „congratulations”, i zapomniał, że my używamy formy „gratulacje”. Ale zaintrygowało mnie, dlaczego nie są to formy jednakowe. A może i my powinniśmy mówić i pisać „kongratulacje”? (e-mail od internautki).

Nie ma potrzeby, byśmy pod wpływem angielszczyzny wprowadzali współcześnie do polszczyzny rodzinę wyrazów kongratulacje, kongratulować, kongratulowanie, kongratulacyjny i próbowali zastępować nimi funkcjonujące od lat określenia gratulacje, gratulować, gratulowanie, gratulacyjny.

To, że tymi pierwszymi posługują się Polacy mieszkający długo za granicą, jest po części zrozumiałe. Skoro na co dzień mówią i piszą congratulations (w skrócie potocznie congrats, np. hearty congratulations to you on your wedding day ‘serdeczne gratulacje dla ciebie w dniu ślubu’) czy to congratulate (np. I congratulate you on passing the examination ‘gratuluję ci zdania egzaminu’), to i w e-mailu do kogoś w kraju przydarzy im się napisać kongratulacje zamiast gratulacje.

Jak łatwo zauważyć, w angielskich formach congratulations i to congratulate występuje cząstka con– o znaczeniu ‘razem, wspólnie’, ta sama, która pojawia się w latynizmach congrātulātiones (w l. poj. congrātulātio) i congrātulor (współcześnie congrātulārī).

To istotny fakt, który pokaże, jaki sens – w zgodzie z etymologią – powinny mieć omawiane anglicyzmy.

Otóż w Słowniku łacińsko-polskim w opracowaniu Kazimierza Kumanieckiego sprzed 40 prawie lat (Warszawa 1982, s. 113) odnotowane zostało hasło congrātulor (zapisane jeszcze z łącznikiem), przy którym podano definicję ‘wspólnie składać życzenia’.

W myśl tego łacińskiego bezokolicznika congrātulor, a także angielskiego to congratulate należałoby używać w okolicznościach, kiedy przynajmniej dwie osoby (oczywiście, może ich być więcej…) składają komuś, kto na to zasłużył, życzenia bądź przesyłają powinszowania, wyrażają komuś podziw, uznanie.

Mówi o tym właśnie początkowe con-.

Zauważmy, że na przykład czasownik koncelebrować mszę (łac. concelebrare) znaczy ‘odprawiać wspólnie z kimś drugim, trzecim’. Koncelebrowanie nie jest więc – jak sądzą niektórzy – jakąś bardziej uroczystą formą celebrowania nabożeństwa w kościele, ale wspólnym odprawianiem mszy przez kapłanów.

A zatem również w języku angielskim to congratulate powinno oznaczać ‘wspólne składanie życzeń’.

Nikt się jednak nie przejął łacińskim pochodzeniem tego czasownika i the congratulations (zamiast the gratulations) przesyła w krajach anglosaskich osoba pojedyncza.

Myśmy za Niemcami (die Gratulationen) wprowadzili jednak do obiegu formę gratulacje, i chwała za to XIX-wiecznym leksykografom.

Warto jednak wiedzieć, że pierwotnie również nasi przodkowie posługiwali się słowami kongratulacja, kongratulacje odnotowanymi w Słowniku języka polskiego wydanym staraniem Maurycego Orgelbranda (Wilno 1861, t. I, s. 517) oraz w Słowniku języka polskiego Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1902, t. II, s. 438).

Dodam na koniec, że współczesne słowniki języka polskiego (np. Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego, Warszawa 2004, s. 303, i Wielki słownik ortograficzny PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego, Warszawa 2017, s. 450) zamieszczają hasło syngularne (ta) gratulacja, a więc nie jest prawdą, że wyraz gratulacje należy do grupy plurale tantum, jak napisał Dobrysłownik.pl.

Formy pluralnej używa się po prostu o wiele częściej.

MACIEJ  MALINOWSKI

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top