Niektórzy przekręcają owo słowo i mówią czy piszą fotowoltanika…
– Od jakiegoś czasu coraz popularniejsze staje się wykorzystywanie światła słonecznego do produkcji energii elektrycznej. Na dachach domów montuje się panele. Taki sposób pozyskiwania energii nazywa się z angielska „fotowoltaiką”, a służące do jej odbioru urządzenia „panelami fotowoltaicznymi”. Dlaczego zatem wiele osób przekręca to nowe określenie i mówi czy pisze „fotowoltanika”, „panel fotowoltaniczny” (e-mail od internauty).
Na tak postawione pytanie najprościej można by odpowiedzieć tak: niektórzy użytkownicy polszczyzny posługują się błędną formą fotowoltanika dlatego, że kompletnie ignorują etymologię owego wyrazu, a przy okazji mają za nic reguły rządzące polszczyzną, nakazujące używanie zapożyczeń we właściwym znaczeniu i brzmieniu oraz w nienagannej grafii.
Zdarza się, że ci osobnicy w ogóle sobie błędu nie uświadamiają. Nadają fotowoltaice nieuzasadnione zakończenie -nika (i jej przymiotnikowym derywatom zakończenie -niczny, -niczna) prawdopodobnie wskutek opacznego odwoływania się do licznych w polszczyźnie rzeczowników na –nika (np. botanika, technika, elektronika, mechanika itp.).
Tymczasem musi być fotowoltaika, gdyż w oryginale chodzi o słowo photowoltaics (a nie: photovoltanics).
Przy okazji uwaga…
Niech nikogo nie zmyli zakończenie -ics [wym. iks] w omawianym zapożyczeniu leksykalnym z angielszczyzny; końcowe s nie jest w nim znamieniem pluralności. Wraz z poprzedzającym je -c tworzy zakończenie mianownika l.poj. (tak jak w słowie politics ‘polityk’, z gr. politikē; politic to rzadko pojawiający się współcześnie w angielszczyźnie przymiotnik o znaczeniu ‘rozsądny, roztropny’).
Po angielsku powie się zatem bądź napisze:
Photovoltaics is (a nie: are) a method to generate electric power by using solar cells to convert energy from the sun by photovoltaic effect (w tłumaczeniu brzmi to: Fotowoltaika jest metodą wytwarzania energii elektrycznej za pomocą ogniw słonecznych do konwersji energii słonecznej za pomocą efektu fotowoltaicznego).
Skoro, co wyjaśniłem, w języku angielskim występuje rzeczownik photovoltaics, złożony z członu photo– (z gr. phōs, phōtós ‘światło’), cząstki volta (eponim od nazwiska Volta, włoskiego fizyka i wynalazcy) i przyrostka –ics, to również w polszczyźnie musiał powstać wyraz prawie że identycznie zbudowany, tyle że początkowe ph przeszło w f, v – w w, a -ics – w –ika.
Z tego względu w starannej polszczyźnie wykluczone jest mówienie i pisanie fotowoltanika (z -nika na końcu). Takiego przekręcania (graficznego i fonetycznego) rzeczownika photovoltaics (również przymiotnika photovoltaic i przysłówka photovoltaically) oddawanego w polszczyźnie graficznie jako fotowoltanika (fotowoltaniczny, fotovoltanicznie) nie da się absolutnie niczym wytłumaczyć.
Warto jednak w tym miejscu powiedzieć o znanym w gramatyce zjawisku fonetycznym przy wymawianiu wyrazów, w którym dochodzi do rozziewu, czyli występowania w jakiejś formie wyrazowej obok siebie samogłosek.
Wówczas wstawia się między nie spółgłoskę, by łatwiej dało się całe słowo wymówić (fachowo nazywa się to epentezą).
Ponieważ wyraz fotowoltaika wymaga starannej artykulacji z przyciskiem na sylabie II od końca [fotovolta-i-ka], a nie [fotovoltaj-ka], niektórzy wzmacniają sylabę [i] jotą, co powoduje wymowę [fotovolta-ji-ka] (pisałem przed tygodniem o słowie PR, to ta sama sytuacja…).
Taką artykulację, sporo łatwiejszą, uważa się za dopuszczalną. Za to modyfikacja słowa fotowoltaika na fotowoltanika, tzn. wstawianie między samogłoski i oraz a głoski n – co pokazałem – jest wykluczona, traktuje się ją jako spore uchybienie językowe.
MACIEJ MALINOWSKI