Są to opady bardzo silne i gwałtowne, nieraz trwające krótko, ale powodujące podtopienia
– Usłyszałam niedawno o „deszczach nawalnych”. Skąd się wzięła ta nazwa i co oznacza słowo „nawalny”? Czy można go używać w odniesieniu do czegoś innego poza deszczem (e-mail od internautki: dane personalne i adresowe do wiadomości mojej i redakcji).
Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny wydawnictwa „Kurpisz pod redakcją Haliny Zgółkowej (Poznań 1999, t. 23, s. 104) zamieszcza hasło nawalny, opatrując je następującymi definicjami:
- o opadach atmosferycznych: ‘bardzo gwałtowne, silne’;
- dawny ‘występujący w dużej liczbie, ilości’,
- dawny ‘natarczywy, narzucający się’.
Można więc mówić bądź pisać o nawalnym deszczu (gwałtownym, silnym), o nawalnej śnieżycy (obfitych opadach śniegu), o nawalnym mrozie (mocno ujemnej temperaturze powietrza w zimie), ale też o nawalnych tłumach (dużej liczbie ludzi) bądź o nawalnym osobniku (starającym się o rękę kobiety, która go nie chce).
Etymologicznie omawiany przymiotnik ma związek ze staropolskimi wyrazami nawał, nawała (dosł. ‘wielka, gwałtowna fala’, a przenośnie ‘impet, napór’). Dlatego początkowo nasi przodkowie łączyli słowo nawalny przede wszystkim z ‘morzem pełnym fal’ (np. Ależ dzisiaj nawalne morze!). Była też w obiegu wariantywna forma nawałny, która się jednak nie utrzymała i przegrała rywalizację z nawalny.
Owo ł zachowało się za to w rzeczowniku nawałnica (‘burza, sztorm’), który wyparł poprawniejszą nawalnicę (vide Andrzej Bańkowski, Etymologiczny słownik języka polskiego PWN, Warszawa 2000, t. II, s. 283).
Zasugerowano się w tym wypadku dialektalnym, staropolskim słowem nawełnica (od nawełnić ‘napełnić falami’, od wełna ‘ fala’). Ze skrzyżowania nawalnicy i nawełnicy powstała później nawałnica.
Warto wiedzieć, że formą pochodną od nawałnica jest przymiotnik nawałnicowy, którego współcześnie używa się zamiast słowa nawalny (np. nawałnicowy deszcz, nawałnicowa ulewa, nawałnicowe opady itp.).
Dodam, że przez krótki czas synonimem wyrazu nawalny był przymiotnik walny (bez na-). Również on znaczył ‘ulewny, gwałtowny’. Wspomina się o tym jeszcze w Słowniku języka polskiego PAN pod redakcją Witolda Doroszewskiego (Warszawa 1967, t. IX, s. 831, hasło: walny).
Niewątpliwie słowem nawalny (i przysłówkiem nawalnie 1. ‘burzliwie, gwałtownie’, 2. ‘w wielkiej liczbie, ilości’ oraz pojęciem nawalność ‘gwałtowność, burzliwość’) posługujemy się dzisiaj rzadko, należą one do tworów archaicznych i nie odnotowują ich wszystkie słowniki (np. brakuje ich w Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, t. II).
Jeśli już pojawia się w użyciu, to przede wszystkim w kontekście silnych opadów deszczu.
W meteorologii deszczem nawalnym (inaczej oberwaniem chmury), występującym wyłącznie w lecie (najczęściej w maju, czerwcu, lipcu i sierpniu) nazywa się bardzo intensywne opady trwające od kilku do kilkudziesięciu minut (mówi się o nich: opady chwilowe).
Ich suma może wówczas przekroczyć 10 cm na metr kwadratowy, albo nawet więcej. Często taki deszcz nawalny staje się przyczyną lokalnych powodzi zwanych powodziami błyskawicznymi (tzw. flash floods). Opad długotrwały, ale o mniejszym natężeniu określa się mianem deszcz ulewny.
W przeszłości wyrazem nawalny chętnie posługiwali się poeci i pisarze, na przykład Adam Mickiewicz i Stefan Żeromski. Pierwszy napisał w Panu Tadeuszu (Księga X):
Znowu wzmaga się burza, ulewa nawalna
I ciemność gruba, gęsta, prawie dotykalna.
Znowu deszcz ciszej szumi, grom na chwilę uśnie;
Znowu wzbudzi się, ryknie i znów wodą chluśnie.
Drugi w Międzymorzu (1912 r.):
Karmazynowy kwiat begonii dźwiga kielich swój spod piasku, którym go chłoszczące wiatry i nawalne deszcze przybiły.
MACIEJ MALINOWSKI