Czy winien i powinien to synonimy?

Kłopot polega na tym, że słowo „winien” ma jeszcze inne znaczenie i inne formy gramatyczne

Znany autorytet z dziedziny prawa administracyjnego (nazwisko zachowam dla siebie), recenzując tekst do działu naukowego pewnego kwartalnika, zwrócił uwagę autorowi, że słowo winien ma w języku polskim zupełnie inne znaczenie niż słowo powinien i nie należy go używać wymiennie z tym ostatnim. Czy profesor ma rację? – pyta internauta (dane do mojej wiadomości).

Otóż nie. Żeby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do słowników, zarówno do Słownika poprawnej polszczyzny PWN z 1973 r. Witolda Doroszewskiego, jak i Wielkiego słownika poprawnej polszczyzny PWN z 2004 r. Andrzeja Markowskiego. Dowiemy się wówczas, że obydwaj językoznawcy aprobują użycie formy winien w znaczeniu ‘zobowiązany do czegoś’, a więc traktują ją tak samo jak formę powinien, a przy haśle III winien + bezokolicznik (tylko w funkcji orzecznika) podają takie oto przykłady: Obywatel winien się podporządkować obowiązującym przepisom; Zgodnie z traktatem pokojowym wojska nieprzyjaciela winny się wycofać z zajętych obszarów; Podatnik winien uiścić opłatę w ciągu miesiąca.

Można się jednak zastanawiać, czy takie postawienie sprawy, tzn. ubranie słowa winien – znaczącego już przecież 1. ‘taki, który jest przyczyną, sprawcą czegoś złego, za co ponosi odpowiedzialność’, 2. ‘mający do spłacenia jakąś sumę pieniędzy’ – w jeszcze jedną definicję zarezerwowaną dotąd dla słowa powinien było zasadne (i potrzebne). Według mnie – nie, ponieważ jest dziś z tym więcej kłopotu niż pożytku. Miał tego świadomość już przeszło pół wieku temu profesor Doroszewski, bo w książce O kulturę słowa. Poradnik językowy, t. III pisze tak:

„W wypadkach, kiedy nie mamy na myśli pojęcia ciążącej na kimś winy, ale chcemy powiedzieć, że obowiązkiem tego kogoś jest to, żeby się zachować w pewien sposób albo być jakimś, lepiej mówić powinien zamiast winien, np. on powinien, a nie winien to zrobić, on powinien, a nie winien być uprzejmy. Używanie w owych zwrotach formy winien nadaje wysłowieniu odcień trochę książkowy, niezupełnie naturalny”.

Okazuje się, że są i inne kłopoty ze słowem winien, kiedy występuje ono w trzecim znaczeniu ‘zobowiązany do czegoś’. Otóż gdy chcemy się posłużyć pluralną postacią niemęskoosobową, to w grę musi wejść forma winny (z końcówką -y), a nie winne, np. Te osoby winny szybko uregulować zaległości płatnicze; Kobiety winny wcześniej przechodzić na emeryturę; Te wyniki winny być już dawno.

Tymczasem użytkownicy polszczyzny nieświadomi różnych znaczeń słowa winien i jego odmienności gramatycznych przenoszą do przytoczonych konstrukcji formę z końcówką -e, czyli często mówią i piszą winne (bo przecież w powszechnym mniemaniu przymiotniki niemęskoosobowe mają końcówkę -e, np. dobre, przyjemne, szybkie, tanie): Te osoby winne szybko uregulować zaległości płatnicze; Kobiety winne wcześniej przechodzić na emeryturę; Te wyniki winne być już dawno. 

Trudność znika natychmiast, gdy na miejsce słowa winien wprowadzi się formę powinien. Nikomu wówczas nie przychodzi do głowy powiedzieć bądź napisać powinne, np. Te osoby powinne szybko uregulować zaległości płatnicze; Kobiety powinne wcześniej przechodzić na emeryturę; Te wyniki powinne być już dawno. 

Jest jeszcze jeden argument przemawiający jednak za formą powinien. Możliwe są sformułowania Podatnik winien albo powinien to uiścić jak najszybciej, Kobiety winny albo powinny wcześniej przechodzić na emeryturę, ale wykluczona jest ich wersja z zaprzeczeniem formy winien: Podatnik *nie winien tego uiścić, Kobiety *nie winny wcześniej przechodzić na emeryturę. Zawsze muszą to być formynie powinien, nie powinny.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top