Czy przypadek to wypadek?

Nie wolno zastępować „wypadku” „przypadkiem” w utartych i utrwalonych tradycją związkach wyrazowych

Przeświadczenie o tym, że wypadek to przede wszystkim ‘nieszczęśliwe wydarzenie, w którym ktoś ucierpiał albo poniósł śmierć’ (np. wypadek drogowy, wypadek losowy, wypadek przy pracy), powstrzymuje wiele osób przed używaniem tego wyrazu w sytuacjach, kiedy chodzi o inne jego znaczenie – ‘zdarzenie w ogóle, okoliczność, fakt’.

Z tego powodu coraz rzadziej natrafia się w tekstach na sformułowania typu: W szeregu wypadków sportowcy wywierają dobry wpływ młodzież; Zdarzają się wypadki dewastowania składów pociągów; W wielu wypadkach były to działania na szkodę spółki.

Prawie zawsze słowo wypadek zastąpione tu zostaje przez przypadek (bywa i tak, że autor świadomie posłuży się formą wypadek, ale ręka redaktorska „poprawi” to na przypadek).

Jeśli wypadek kojarzy się komuś wyłącznie z nieszczęściem, to można odbić piłeczkę i powiedzieć, że przypadek ma z kolei ścisły związek z przypadkowością, i nie wolno tego wyrazu wprowadzić do wypowiedzi, kiedy wszystko jest pod kontrolą.

Dlatego obydwa rzeczowniki trzeba rozumieć szerzej.

Wypadek to także ogólnie ‘coś, co się zdarzyło, zaszło, wydarzenie’, przypadek zaś – to ‘zdarzenie, zjawisko, których nie da się przewidzieć, zbieg okoliczności, traf’.

Jak widać, zakres znaczeń obu rzeczowników częściowo na siebie zachodzi, stąd traktowanie ich nawet przez językoznawców jak synonimów.

Jeszcze w słownikach języka polskiego sprzed stu lat notowano hasła Przypadki Robinsona Kruzoe albo Wypadki Robinsona Kruzoe; w tym przypadku albo w tym wypadku; przypadek zrządził albo wypadek zrządził, a i dziś Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN podaje, że mówi się i pisze w najlepszym przypadku albo w najlepszym wypadku; w przypadku zatrucia lub w wypadku zatrucia (najlepiej: w razie zatrucia).

Nie zawsze jednak jest to możliwe.

Nie wolno na przykład zastępować wypadku przypadkiem w utartych i utrwalonych tradycją związkach wyrazowych. Za niedopuszczalne uważa się więc zmienianie połączeń na wszelki wypadek czy w żadnym wypadku.

Nigdy nie powie się i nie napisze Na wszelki przypadek wyjadę wcześnie rano albo W żadnym przypadku nie zgodzę się na twój wyjazd.

Wyłącznie: na wszelki wypadek; w żadnym wypadku.

Za lepsze uważa się też zwroty wypadki (a nie: przypadki) chodzą po ludziachbądź zdarzają się wypadki (a nie: przypadki) podpaleń.

Ale mamy i sytuację odwrotną.

Słowa przypadek nie da się usunąć z takiego przykładowo zdania: To nie było dziełem przypadku (nie użyje się określenia … dziełem wypadku).

Wykluczona jest też modyfikacja wyrażenia od przypadku do przypadku, ale tu chodzi głównie o to, że uważa się je za germanizm, a ponadto że znaczy to samo, co sformułowanie od czasu do czasu, więc po co zaśmiecać nim polszczyznę?

Stanowisko językoznawców w kwestii wypadek – przypadek ewoluowało tylko raz.

Słownik poprawnej polszczyzny sprzed 30 lat podawał jako poprawne wyrażenie w wypadku czegoś, a jako niepoprawne – w przypadku czegoś. Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN nie potępia już wyrażenia w przypadku czegoś, ale radzi zastępować je określeniem w wypadku czegoś, a jeszcze lepiej – w razie czegoś.

W starannej polszczyźnie można sobie ponadto darować wyrażenie z przypadku. Lepiej mówić i pisać przypadkowo, np. Został prezesem przypadkowo albo przypadkiem (a nie: z przypadku).

Nawiasem mówiąc, przypadkowo to przysłówek utworzony od przymiotnika przypadkowy, a przypadkiem to przysłówek pochodzący od rzeczownika przypadek.

I jeszcze jedno.

Przypadek to także ‘termin gramatyczny’ i wówczas dopełniacz brzmi: kogo? czego? przypadka (a nie: przypadku), np. Forma III przypadka, czyli celownika, wielu wyrazów sprawia najwięcej kłopotu.

Powiemy jednak i napiszemy:

To było kwestią przypadku; Lekarze odnosili się do trudnego przypadku złamania ręki.

Unika się w ten sposób homonimii fleksyjnej, czyli takich samych form w odmianie wyrazów pisanych jednakowo, ale co innego znaczących.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top