Zostaniesz kiedyś sam jak palec

Dawniej słowo „palec” nie znaczyło tego, co dziś. Nie mówiono tak o każdym z pięciu palców, tylko jedynie „o kciuku”

Mało kto wie, że przed wiekami słowo noga nie nazywało jak dziś ‘kończyny dolnej ludzi’ czy ‘kończyny dolnej zwierząt’, tylko odnosiło się do… „stopy” zwierzęcia. Nogą było więc pierwotnie kopyto, racica, pazur, szpon konia, krowy. Dopiero później zaczęto tak mówić na ‘całą kończynę zwierzęcia’, a następnie na ‘całą kończynę ludzką’.

Wcześniej nasi przodkowie, mając na uwadze ‘nogę ludzką’, używali określenia piech, łączącego się etymologicznie z łacińskim słowem pes ‘noga’. Zwierzęta miały więc nogi, a ludzie piechy. Z tej drugiej formy wzięły się potem wyrazy piechota (1. ‘rodzaj wojsk lądowych’; 2. zwrot ‘chodzić piechotą’, czyli ‘pieszo’), piechur (1. ‘ktoś, kto chodzi, wędruje piechotą’; 2. ‘żołnierz piechoty’), piechotnik (to samo co piechur) czy piechociarz (‘żołnierz służący w piechocie’).

Podobnie może dziwić pierwotne znaczenie wyrazu palec.

Ponieważ ma on podłużny kształt, zestawiano go z… patykiem (dawniej była to jak gdyby ‘mała, podłużna tyka’). Jak pisze Katarzyna Kłosińska w książce Skąd się biorą słowa (Warszawa 2005), dawny palec nie znaczył dokładnie tego, co dziś. Nie mówiono tak o każdym z pięciu palców, tylko jedynie o kciuku. Palcem był więc wyłącznie kciuk, co widać w powiedzeniu sam jak palec.

Często ludzie sięgają w złości po zwrot Zostaniesz kiedyś sam jak palec, co znaczy ‘będziesz kiedyś samotny, nikt ci nie pomoże’, nie wiedząc, że chodzi właśnie o stare znaczenie wyrazu palec, tzn. ‘kciuk. Kciuk jest odchylony od pozostałych czterech palców, niejako tkwi samotnie w dłoni. Nie może więc być mowy w owym frazeologizmie o każdym palcu (pozostałe palce znajdują się przecież blisko siebie, czyli ‘nie są same’).

Owszem, jakżeby inaczej, na owe pozostałe cztery palce również znaleziono określenie – parsty albo pirsty. Dzisiejszy palec był więc parstem, pirstem i stąd obecność w polszczyźnie słów naparstek i pierścień (czyli ‘coś, co się znajduje, co się nosi na palcu’).

Na końcu takiego parsta, pirsta, czyli palca, był dawniej paznogieć, a nie: paznokieć. Ów zapis tego słowa przez g miał uzasadnienie, gdyż nawiązywał do jego pochodzenia. Otóż w formie paznogieć występowała cząstka nog- , ta sama, co w słowie noga. Paznogieć oznaczał zatem ‘zakończenie nogi zwierzęcej, czyli racicy’.

Dopiero później, kiedy słowo noga wyparło piecha i stało się nazwą kończyny ludzkie’, zaczęto mówić o płaskim, zrogowaciałym zakończeniu palca ludzkiego paznokieć, a nie: paznogieć. Cząstka gć- została w mowie na dobre zastąpiona przez cząstkę kć-, co wpłynęło na utrwalenie się z czasem także postaci graficznej omawianego słowa.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top