Zaćmienie Słońca, ale: trzęsienie ziemi

Wielką literą pisze się nazwy jednostkowych terminów astronomicznych (np. „Pluton”, „Księżyc”, „Słońce”, „Ziemia”, Galaktyka”). W znaczeniu pospolitym możliwe jest użycie małej litery (z wyjątkiem „Plutona)…

Przy okazji niedawnych doniesień o zmianach w Układzie Słonecznym (że liczy on obecnie nie dziewięć planet, lecz osiem, ponieważ do kategorii ‘planeta karłowata’ „zdegradowano” Plutona), powróciły pytania stawiane przez wiele osób interesujących się sprawami polszczyzny, jak to jest z pisownią wszelkich nazw ciał niebieskich, czyli obiektów astronomicznych naturalnych i sztucznych znajdujących się w przestrzeni kosmicznej (planet, księżyców, gwiazd, gwiazdozbiorów itd.), bądź terminów wszechświat, kosmos // Wszechświat, Kosmos?

Czy w każdym wypadku za jedynie uprawniony uznaje się zapis wielką literą?

Przecież słońce i ziemia oznaczają też ‘światło dające ciepło, umożliwiające życie’ oraz ‘miejsce, powierzchnia lądu, na którym żyją ludzie; grunt pod nogami’, a więc łatwo daje się je w tym wypadku zaliczyć do wyrazów pospolitych…

Odpowiedź może być tylko jedna: wszystko zależy od tego, czy chodzi o nazwę jednostkową obiektu kosmicznego, czy o nazwę typu obiektu kosmicznego. Napiszemy:

W Układzie Słonecznym jest obecnie osiem planet: Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran i Neptun;

Ziemia i obiegający ją Księżyc krążą razem dookoła Słońca i wzajemnie się przyciągają; 

Wszystkie gwiazdy widoczne na niebie gołym okiem wchodzą w skład Drogi Mlecznej lub po prostu Galaktyki, ale:

Marsa obiegają dwa naturalne księżyce;

Poza naszą Galaktyką, do której należy Słońce z Układem Słonecznym, są też inne galaktyki;

Naturalnym satelitą Ziemi jest Księżyc, a księżycem Marsa − Deimos; O

palała się na ostrym słońcu; Badanie wnętrza ziemi.

Zdarza się jednak i tak, że nieraz sięgamy nie po nazwy własne planet, tylko ich formy omowne, opisowe.

Na przykład na Księżyc mówi się często ‘srebrny glob’, na Marsa ‘czerwona planeta’, na Wenus ‘gwiazda wieczorna’ lub ‘gwiazda poranna’, na Merkurego ‘najbliższy Słońcu’, na Jowisza ‘planetarny olbrzym’, na Saturna ‘planeta z pierścieniami’. Jak to wówczas napisać?

Otóż częściej w opracowaniach naukowych owe wyrażenia występują zapisane wielkimi literami, a więc Srebrny Glob, Czerwona Planeta, Gwiazda Wieczorna, Gwiazda Poranna itp., nie jest jednak błędem zastosowanie − gdyby ktoś chciał − liter małych, np. Księżyc srebrny glob.

Posługując się terminami astronomicznymi, trzeba mieć na uwadze jeszcze i to, że gdy w grę wchodzą nazwy planet będące wyrazami rodzaju męskiego, to (z wyjątkiem Księżyca) w odmianie biernik równa się dopełniaczowi, a więc że mówi się i pisze:

Badano Plutona, obserwowano go, aż wreszcie wyeliminowano spośród planet (inaczej jest w znaczeniu pluton ‘odział wojskowy’ i pluton ‘pierwiastek chemiczny’; kogo? co? pluton);

okrążyć Marsa, stawiać na Urana i Saturna.

A jak napisać:

zaćmienie słońca, księżyca

czy

zaćmienie Słońca, Księżyca?

Według najnowszych słowników języka polskiego może być tylko zaćmienie Słońca i zaćmienie Księżyca, ale kiedyś inaczej ów termin interpretowano…

Jeszcze  Słownik języka polskiego PWN pod red. Witolda Doroszewskiego (sprzed półwiecza) podawał bowiem zapis zaćmienie słońca (‘zasłonięcie części lub całej tarczy słonecznej przez księżyc’).

Niewykluczone, że ostry sprzeciw astronomów sprawił, iż formom Słońce i Księżyc przywrócono w tym zwrocie po latach wielką literę.

Nie ma jednak absolutnie żadnego powodu, by pisać trzęsienie Ziemi. Na świecie, w różnych rejonach, coraz częściej występują trzęsienia ziemi – tylko tak jest poprawnie, bo przecież przez słowo ziemia rozumiemy tu ‘skorupę ziemską, którą dotknęły gwałtowne wstrząsy; powierzchnię lądu’.

No cóż, astronomowie wszystko by chcieli zapisywać wielkimi literami! Na przykład Stanisław R. Brzostkiewicz w książce W kręgu astronomii („Nasza Księgarnia” Warszawa 1982 r.) stosował pisownię Wszechświat i Kosmos (Ziemia jest drobnym, mało znaczącym „pyłkiem” Wszechświata; Człowiek wreszcie odważył się na pierwszy krok w Kosmos).

Tymczasem od dawna, jak pamiętam, zarówno w znaczeniu ‘nieskończony w przestrzeni i czasie zbiór ciał niebieskich’, jak i w sensie ogólnym ‘całość wewnętrznie uporządkowanego i powiązanego relacjami przyczynowo-skutkowymi świata, który otacza człowieka’ w słownikach zawsze występował wszechświat i kosmos (np. powstanie wszechświata, rozmyślać nad istotą wszechświata, polecieć w kosmos, przebywać w kosmosie).

Czyżby specjaliści od astronomii nie przyjmowali tego rodzaju wiadomości i trwali przy pisowni Wszechświat, Kosmos, tak jak informatycy wciąż obstają dziś przy zapisie Internet?

MACIEJ MALINOWSKI

 

Scroll to Top