Pisze się na co dzień (a nie: na codzień)

Zauważyłem, że macie kłopot z ortografią pewnego wyrażenia − piszecie na codzień zamiast na co dzień.

Tymczasem zgodnie z tym, co podają współczesne słowniki, muszą to być trzy wyrazy i na nic zda się w tym wypadku odwoływanie do wyrazu codziennie (skoro pisze się codziennie, to codzień i na codzień −sądzicie).

Ale coś Wam opowiem o tym nieszczęsnym wyrażeniu.

Otóż wyobraźcie sobie, że przez długi czas (jeszcze blisko pół wieku temu) obowiązywała pisownia… na codzień (codzień łącznie), bo tak postanowił Komitet Ortograficzny Polskiej Akademii Umiejętności w 1936 r. Dopiero na początku lat 60., na polecenie ówczesnego Ministerstwa Oświaty, językoznawcy zmienili ortografię wielu wyrazów i połączeń wyrazowych, w tym na codzień.

Od tego czasu piszemy na co dzień.

Co zatem zadecydowało o opowiedzeniu się w końcu za pisownią rozdzielną na co dzień? – spytacie.

Odpowiadam.

Pisalibyśmy się na codzień, gdyby w polszczyźnie był rzeczownik codzień. Ale nie było go i nie ma, jest za to określenie co dzień zapisywane rozdzielnie, będące wyrażeniem zaimkowym, tzn. połączeniem zaimka co i rzeczownika dzień (tak jak co najmniej, co miesiąc, co wieczór , co chwila albo co chwilę, co rok rzadziej: co roku, co gorsza albo co gorsze).

Kiedy do co dzień doszedł przyimek na, zaczęły się rozterki ortograficzne…

Muszę Wam się przyznać, że nie wiem, dlaczego ktoś zadecydował przed wojną o pisowni na codzień w połączeniu z przyimkiem. Jeśli już, to bardziej uzasadniony wydawał się zapis łączny, ale całości (nacodzień), bo wiele dawnych określeń zawierających przyimek, zaimek i rzeczownik stało się zrostami, np. dotychczas ‘do tych czasów’; wtenczas ‘w ten czas’; zanadto ‘za nad to’; nasamprzód ‘na sam przód’.

Niewykluczone, że myśl o połączeniu co dzień w jeden wyraz codzień w wyrażeniu z przyimkiem na (na codzień) zaświtała komuś w głowie dlatego, że słowo codziennie pisało się jako jeden wyraz, a nie jako co dziennie.

Obydwie formy znaczą przecież to samo (‘każdego dnia’), używa się ich wymiennie (np. Chodziła do mamy co dzień albo codziennie; Spotkała się z Tomkiem co dzień albo codziennie), są podobne brzmieniowo i w ten sposób chciano, być może, ujednolicić ich ortografię − (codzien)nie i (codzień).

Upłynęło wiele dziesięcioleci, zanim wycofano się z tej decyzji.

Pan Literka

5 komentarzy

  1. slowniki, te kroniki jezyka, sa od zapisywania na kolanach tego, co ludzie uzywaja do komunikacji slownej i pisemnej. Jesli przez tyle dziesiecioleci powszechne jest pisanie na codzien lacznie, to warto sie zastanowic czy stawiajac ten pseudoheroiczny opor biegowi zycia samemu sie nie zostanie zmiecionym.
    jesli po tylu latach slownik nie zostal dostosowany do zycia jezyka, problemem jest slownik a nie jezyk.

  2. Ci co kończyli szkoły w latach 50 tych uczyli się pisowni na codzień, przecież nie śledzą codziennie słowników ortograficznych. Po co było to zmieniać?

  3. Sprawozdawcy skoków narciarskich coraz częściej używają kuriozalnego zwrotu: skok został przez zawodnika przepięknie wylądowany.
    Pozdrawiam ich wszystkich.

  4. Muszę przyznać, że nie rozumiem dlaczego nie ma zgody na budowanie tego typu zwrotów. Uważam, iż istnieje w tym zakresie potrzeba językowa. Mogę komuś coś opowiadać i zapragnąć powiedzieć np. „ta katedra została przeze mnie odwiedzona”, mogę też powiedzieć „ta katedra została przeze mnie odmalowana”, „została odbudowana” itd. Podobnie mogę powiedzieć, że nie miałem najmniejszej ochoty wchodzić do środka, ale katedra została przeze mnie obejdzona (lub obeszła), nie chcę mówić że okrążyłem ją piechotą, chcę w jednym słowie zawrzeć informację o tym co zrobiłem, jak się poruszałem, mogę powiedzieć że katedra została przeze mnie objechana, obiegnięta, obczołgana, obskakana, obwiązana itd. Czyż nie byłoby to sensowne? Ewolucja języka zmierza w tym kierunku by słowa i sformułowania były coraz krótsze i coraz bardziej deskryptywne, niosące jak najwięcej informacji w jak najkrótszej formie. Słowotwórstwo i społeczna aprobata dla niektórych sformułowań i słów powinny stanowić źródło analiz dla ekspertów, dobrze byłoby też by eksperci byli bardziej otwarci na tego typu neologizmów.

  5. Panie Literka – w wyrazie codziennie (pochodnym od co dzień) obowiązuje pisownia łączna, jest to jednak bardziej sprawa słowotwórstwa niż ortografii i moim skromnym zdaniem to samo powinno obowiązywać partykułę z rzeczownikiem w przypadku na „codzień”. Te modyfikacje językowe, o których Pan pisze, narobiły więcej szkody, niż przyniosły pożytków. Zresztą życie weryfikuje zapędy wykształciuchów za głębokiej komuny szukających zajęcia i wprowadzających zamęt powodujący, że kanony polskiej literatury z dnia na dzień zaroiły się od ortograficznych byków, gdyż na co dzień piszemy i tak na codzień. Pozdrawiam.

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top