W polszczyźnie znajdziemy wiele rzeczowników rodzaju męskiego kończących się na -ans, z którymi jest… pewien kłopot gramatyczny.
Chodzi o to, że w dopełniaczu lp. w jednych występuje końcówka-u , w drugich –a, a jeszcze w innych zarówno -u, jak i -a. Różnią się one także mianownikiem lm. (formy te mogą mieć –e lub –y albo i -e, i -y).
Wszystkie wyrazy na -ans są pochodzenia obcego (łacińskiego lub francuskiego) i weszły do języka polskiego w postaci fonetycznej (to znaczy tak, jak się je wymawia w oryginale).
Przyjrzyjmy się rzeczownikom kwadrans (łac. quadrans, wym. kwadrans ‘czwarta część’) i pasjans (fr. patience, wym. pasjãs ‘układanie kart według pewnych zasad’).
Mówi się jednak i pisze:
zabrakło mi kwadransa oraz mam jeszcze dwa kwadranse, ale:
nie lubię pasjansa lub pasjansu oraz mama stawia pasjanse lub pasjansy.
Inaczej rzecz się ma z rzeczownikami dysonans (łac. dissonans ‘różnie brzmiący’) i alians (fr. alliance ‘przymierze między państwami’): D. lp. to dystansu, aliansu, ale M. lm. wyłącznie dystanse, alianse.
Najwięcej jest takich słów kończących się -ans, które w II przypadku l. poj. zawierają -u, lecz w mianowniku lp. albo -e, albo -y. Wymieńmy ich kilka:
ambulans (fr. ambulance ‘karetka pogotowia’), ambulansu, ambulanse lub ambulansy;
rekonesans (fr. réconnaissance ‘wstępne zapoznanie się z czymś’),
rekonesansu, rekonesanse lub rekonesansy;
dystans (fr. distance ‘odległość między dwoma punktami’), dystansu, dystanse lub dystansy;
dyliżans (fr. diligénce ‘dawny kryty pojazd konny’), dyliżansu, dyliżanse lub dyliżansy;
awans (fr. avance ‘przesunięcie na wyższe stanowisko’), awansu, awanse lub awansy;
seans (fr. seance ‘posiedzenie, sesja’), seansu, seanse lub sensy.
W razie wątpliwości zawsze warto zajrzeć do słownika.
Pan Literka