Ferma i farma

We współczesnej polszczyźnie określenia farma i ferma nie są synonimami. Pierwszym (z ang. farm) nazywa się powszechnie ‘amerykańskie wielkie gospodarstwo na rozległych terenach, zwykle z hodowlą bydła (krów, koni, bizonów) i uprawą wybranych roślin, np. bawełny’. Drugim (z fr. ferme) ‘każde gospodarstwo (niekoniecznie na wsi) specjalizujące się w hodowli kur, kaczek, gęsi, lisów, strusi itp.’.

Początkowo jednak obydwu rzeczowników używano wymiennie. W dawnych słownikach (np. 11-tomowym Słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego, Warszawa 1960, t. II, s. 818) przy haśle farma odsyłano czytelnika do hasła ferma. Chodziło jednak o węższe znaczenie obydwu wyrazów (‘gospodarstwo nastawione na określony rodzaj produkcji’). Dzisiaj częściej jednak powie się ferma kurza, ferma drobiarska, ferma owcza niż farma kurza, farma drobiarska, farma owcza.

Kiedy Henryk Sienkiewicz pisał w „Latarniku” o 70-letnim Polaku, który zgłosił się do rezydującego w Panamie konsula Stanów Zjednoczonych jako kandydat na latarnika, że ten „w Kalifornii prowadził farmę, miał z pewnością na myśli właśnie ów zawężony sens tego wyrazu.

Dopiero po latach określenie farma zaczęło się odnosić do wielkich gospodarstw rolnych w Ameryce i we wszystkich krajach anglosaskich, ferma zaś przylgnęła do definicji ‘każde gospodarstwo hodowlane nastawione na hodowlę drobnych zwierząt’.

Nie należy tylko mówić ferma hodowlana (bo to masło maślane). Wystarczy samo ferma.

Pan Literka

Scroll to Top