Olfaktoryczny

Przymiotnika olfaktoryczny i przysłówka olfaktorycznie używa się dzisiaj rzadko, należą one raczej do stylu książkowego i wykorzystuje się je zwykle jako synonimów węchowy, węchowo

– Czytając książkę „Pachnidło. Historia pewnego mordercy” Patricka Süskinda, zetknęłam się kilka razy z wyrazami „olfaktoryczny”, „olfaktorycznie, których wcześniej nie znałam. Czy mogę prosić o wyjaśnienie, co dokładnie oznaczają? Współczesne słowniki nie zamieszczają tych wyrazów (pytanie zadane przez studentkę III roku logopedii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie).

Olfaktoryczny to inaczej ‘odbierany węchem, związany z węchem, węchowy’, olfaktorycznie – ‘węchowo, za pomocą węchu’.

Określenia te wywodzą się z łaciny (od olfactus ‘węch, powonienie, woń’, od czasownika olfacere ‘wąchać’), a występujący w nich początkowy człon olfakto– wchodzi jeszcze w skład wyrazów olfaktometr (‘przyrząd do badania czułości narządu węchu i ilościowego porównywania intensywności zapachu różnych olejków eterycznych w umownych jednostkach pomiarowych’) oraz olfaktometria (‘badanie czułości narządu węchu’).

Olfaktoryczny znaczy zatem ‘odbierany węchem’ w przeciwieństwie do kinestetyczny (‘odbierany dotykiem, czuciowy’) czy audytywny (‘dający się odbierać za pomocą słuchu; słuchowy’).

Przymiotnika olfaktoryczny i przysłówka olfaktorycznie używa się dzisiaj rzadko, należą one raczej do stylu książkowego i wykorzystuje się je zwykle jako synonimów węchowy, węchowo.

Uczyniła tak tłumaczka powieści „Pachnidło: Historia pewnego mordercy” (niem. „Das Parfum. Die Geschichte eines Mörders”) niemieckiego pisarza Patricka Süskinda wydanej w 1985 roku przez „Świat Książki” Małgorzata Łukasiewicz, pisząc:

Tego dnia Grenouille stworzył prawdziwie niezwykłe pachnidło. Czegoś podobnego do tej pory na świecie nie było. Pachniało nie jak zapach, tylko jak człowiek, który pachnie. Ktoś, kto by poczuł to pachnidło w ciemnym pokoju, byłby przekonany, że w pokoju znajduje się drugi człowiek. A gdyby użył tego pachnidła człowiek, który sam pachnie jak człowiek, olfaktorycznie mielibyśmy wrażenie, że jest obok nas dwóch ludzi, albo, co gorsza, monstrualna istota podwójna, postać, której nie można jednoznacznie zidentyfikować.

Grenouille napełnił tą substancją dwa flakony, które następnie zakorkował i schował w zanadrze. Potem starannie umył wodą kolbę, moździerze, lejki i łyżeczki, przetarł je olejkiem z gorzkich migdałów, aby usunąć wszelkie olfaktoryczne ślady, i wziął drugą kolbę.

Akcja „Pachnidła” rozgrywa się w XVIII-wiecznej Francji. Główny bohater Jean-Baptiste Grenouille, obdarzony przez naturę niezwykłym zmysłem węchu, postanawia wydestylować wonność nad wonnościami pochodzącą z dziewiczych kobiecych ciał. Owładnięty ową obsesją, musi znaleźć dziewczęta pięknie pachnące i przeprowadzić eksperyment, choćby nawet miał popełnić zbrodnię.

Okazuje się jednak, że do przymiotnika olfaktoryczny chętnie sięgają dzisiaj producenci perfum, handlowcy i marketingowcy. Organizuje się weekendy olfaktoryczne w perfumeriach i zaprasza na bezpłatne warsztaty olfaktoryczne, podczas których „konsultanci odkrywają przed uczestnikami świat olfaktorycznych tajników i pomagają w wyborze idealnego zapachu”.

Podobno są też na świecie ludzie odznaczający się wyjątkową pamięcią olfaktoryczną, czyli zdolnością do zapamiętywania ogromnej ilości woni.

Słowo olfaktoryczny zamieszczał Słownik wyrazów obcych Michała Arcta z 1936 r. (s. 229): olfaktoryczny ‘węchowy’, od nazwy nerwu węchowego nervus olfactorius. Leksykografowie powojenni uznali owo zapożyczenie za zbyteczne w polszczyźnie, gdyż jego sens dobrze oddaje przymiotnik węchowy.

Dziś warto chyba jednak wprowadzić do słowników wyraz olfaktoryczny, skoro bywa coraz częściej używany.

MACIEJ MALINOWSKI

1 komentarz

  1. A niech mnie, ja też nie znałem tego słowa, a jak je zobaczyłem w tytule i pytanie internautki, od razu pomyślałem, że może chodzi o jakąś młodzieżową nowomowę i coś, co znaczy „wszystkoczynnikowy” – z ang. all factor. 🙂

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top