O vademecum i postscriptum

Możliwe są formy pluralne postscripta”, postscriptów” itd., ale nie vademeca”,vademeców” itd.

Zapytano mnie niedawno, czy od słowa vademecum i jego spolszczonej graficznie postaci wademekum można tworzyć formy pluralne, a więc mówić i pisać: vademeca (wademeka), vademeców (wademeków), o vademecach (wademekach) itd.

Rozmówca, miłośnik języka polskiego, poinformował mnie, że w internecie z łatwością natrafia się na przykłady takiego użycia: Pomoce naukowe, wademeka, repetytoria; Vademeca dla gimnazjalistów z różnych przedmiotów; Zbiory zadań i vademeca; Vademeca do matury 2012 itp.

Stanowisko językoznawców w sprawie wyrazu vademecum, wademekum (inaczej ‘książka, podręcznik zawierające podstawowe wiadomości lub praktyczne wskazówki z jakiejś dziedziny’; inaczej ‘przewodnik, informator’) jest niezmienne od lat. Twierdzą, że to tzw. singulare tantum, tzn. wyraz mający włącznie liczbę pojedynczą i że nie należy mówić czy pisać autor wielu wademeków(vademeców), tylko autor niejednego wademekum (vademecum).

– Dlaczego? – spytają Państwo. – Przecież ów rzeczownik kończy się na -um tak samo jak gimnazjum, liceum, technikum, forum, od których tworzy się postacie pluralne gimnazja, licea, technika,fora.

– Tak, ale owo -um w rzeczowniku vademecum (wademekum) jest inne niż w wyrazach gimnazjum,liceum, technikum, forum – odpowiadam.

Vademecum nie było pierwotnie rzeczownikiem, składało się z rozkaźnika II os. l. poj. vade ‘pójdź’ i zaimka osobowego me z przyimkiem cum, co znaczy ‘ze mną’.

Jak widać, cząstka -um w wyrazie vademecum należy do przyimka cum (‘ze’), nie jest zaś – tak jak w rzeczownikach gimnazjum, liceum, technikum, forum – znamieniem rodzajowości gramatycznej nijakiej.

To właśnie sprawiło, że językoznawcy od początku, od kiedy vademecum, wademekum weszło do polszczyzny, opowiedzieli się za uznaniem go wyłącznie za syngularne.

Mimo to duża część użytkowników polszczyzny włącza je do grupy wyrazów łacińskich z wygłosowym -um, np. repetytorium, absolutorium, sanatorium, solarium, seminarium, czyli tworzy jego formy pluralne i poddaje fleksji. Skoro są repetytoria, to mogą być i vademeca (wademeka) – błędnie sądzą niektórzy.

Cóż, analogia jest w języku wielką siłą sprawczą, może więc w przyszłości będziemy mogli mówić i pisać (to) vademecum (wademekum) – (te) vademeca (wademeka). Na razie jednak miejmy na uwadze to, że omawianego słowa się nie odmienia.

Nieco inaczej wygląda historia latynizmu postscriptum (to ‘dopisek do listu, artykułu itp., umieszczany już po podpisie autora’) występującego jeszcze niekiedy w pisowni rozdzielnej post scriptum, którą niektórzy uważają właśnie za jedynie poprawną, gdyż znaczy to dosłownie ‘po napisaniu’ (jak post factum ‘po dokonanym czynie, po fakcie’).

Trudno nie przyznać racji tym, którzy argumentują, że nadal powinno się pisać rozdzielnie post scriptum, skoro w skrócie jest PS (dawniej także P.S.; nawiasem mówiąc – najsensowniejszy wydaje się jednak zapis Ps., bądź po średniku ps., gdyż chodzi o wyrażenie przyimkowe, a nie skrótowiec; wówczas stawia się kropkę na końcu, jak ds., ww., cdn.).

Jedyny obecnie w słownikach zapis łączny tego wyrazu (postscriptum) bierze się z tego, że część etymologów łączy omawiane słowo wprost z imiesłowem przymiotnikowym biernym postscriptus pochodzącym od czasownika postscribere ‘napisać po czymś, dopisać coś’ (postscriptus znaczyłby więc ‘dopisany’), który w rodzaju nijakim przyjmuje postać postscriptum (‘dopisane’).

W takim razie w skrócie wystarczyłaby sama litera P, ale oczywiście siłą tradycji musi być PS.

Pluralność bądź nie słowa (to) postscriptum zależy więc poniekąd od… interpretacji. Jeśli uznamy, że chodzi genetycznie o wyrażenie post (‘po’) i scriptum (‘napisane’), to twór postscriptum można uznać za nieodmienny bez form pluralnych. Gdy zaś za podstawę etymologiczną weźmiemy imiesłów postscriptum, łatwo daje się utworzyć od niego postacie l. mn. (te) postscripta, (tych) postscriptów itd.

Stare słowniki poprawnej polszczyzny (np. Słownik ortoepiczny Stanisława Szobera z 1937 r., s. 352, i Słownik poprawnej polszczyzny PWN Haliny Kurkowskiej i Witolda Doroszewskiego z 1973 roku, s. 552) informowały, że rzeczownik postscriptum jest nieodmienny, ale mniej więcej od 40 lat nowe wydawnictwa poprawnościowe (z Wielkim słownikiem poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego na czele, Warszawa 2004, s. 836) sankcjonują pluralne postacie postscripta,postscriptów, postscriptami, o postscriptach.

Tak więc: (te) vademeca/wademeka  – nie, (te) postscripta  – tak.

MACIEJ MALINOWSKI

PS Panuje trochę zamieszania w kwestii zapisywania skrótu wyrazu postscritum. Mniej więcej od pół wieku wszystkie słowniki ortograficzne i poprawnej polszczyzny podają pisownię PS (bez kropek), ale nieoczekiwanie Uniwersalny słownik języka polskiego PWN (red. S. Dubisz, Warszawa 2003, t. 3, s. 426) zezwala na oboczny zapis PS i P.S.

Skutek jest taki, że użytkownicy polszczyzny są mocno zdezorientowani i ślą pytania do poradni językowych. Na jedno z nich (Mam pytanie na temat skrótu PS. Słowniki informują, że można pisać go z kropkami lub bez nich. Załóżmy, że wybraliśmy wariant bez kropek, częstszy. I teraz problem – czy po skrócie, a przed dalszym tekstem ma być kropka, dwukropek, czy też nie powinno być żadnego znaku przestankowego?) dość osobliwie odpowiedział swego czasu Mirosław Bańko z Internetowej Poradni Językowej PWN (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6003):

Niezależnie od wybranej pisowni skrótu potrzebny jest jakiś znak interpunkcyjny, który oddzieli go od treści danego postscriptum. Może to być kropka, może być i dwukropek. Jeśli sam skrót zapiszemy z dwiema kropkami, to dodatkowej kropki po skrócie, rzecz jasna, już nie stawiamy: jedna kropka pełni wówczas podwójną funkcję.

Przyznam się, że nigdy bym się do tego nie zastosował… Jeśli napiszemy PS. Jak się wydaje, nie miałaś racji…, nolens volens wychodzi na to, że pisze się PS. (z kropką). Nie spotkałem się natomiast z pisownię  PS: Jak się wydaje, nie miałaś racji… (po dwukropku wielka litera nie wydaje się najszczęśliwiej użyta).

Scroll to Top