Mówić i gadać

Są to czasowniki o tym samym znaczeniu, ale takie, które należą do dwóch stylów językowych. „Dogadać się”, „dogadywać się” mają ciągle jedynie statut potoczności…

Niby wiadomo, czym się różnią czasowniki „mówić” i „gadać”, ale co sądzić o bezokolicznikach „dogadać się”, „dogadywać się” w znaczeniu ‘porozumieć się, porozumiewać się w jakiejś sprawie’, które pojawiają się w języku polityków i w mass mediach? Czy można je uznać w wypowiedziach oficjalnych za dopuszczalne, czy jednak nadal traktować jako twory potoczne i zastępować czasownikami „porozumieć się”, „porozumiewać się”? – zastanawia się internautka.

Czasowniki dogadać się, dogadywać się mają ciągle status potoczności, a więc nie nadają się do użycia w polszczyźnie starannej. Należy je zastąpić określeniami neutralnymi, tzn. czasownikiem porozumieć się bądź peryfrazą dojść do porozumienia. Takie jest stanowisko Wielkiego słownika poprawnej polszczyzny PWN (Warszawa 2004, s. 183) pod redakcją prof. Andrzeja Markowskiego: dogadywać się (pot.), np. Choć mieli różne charaktery, zawsze jakoś sie dogadywali.

Tak samo potocznie traktuje się użycie czasownika dogadać się (dogadywać się) w znaczeniu ‘porozumieć się z kimś w jakimś języku’, np. Z Węgrem Polak nie może się za żadne skarby dogadać, język węgierski jest bowiem niezwykle trudny. I w tym wypadku musimy powiedzieć: Z Węgrem Polak nie może się za żadne skarby porozumieć…

Nietrudno odgadnąć, że niedopuszczenie do wzorcowej polszczyzny czasowników dogadać siędogadywać się, a także tych zawierających przedrostek: zagadać, nagadać (się), wygadać (się), przygadać, obgadać, wynika właśnie z potoczności czasownika gadać.

Może się on pojawić w luźnej rozmowie towarzyskiej (np. Spotkajmy się po południu i pogadajmy o tym i o owym; Kasiu, nie gadaj głupstw; Gadasz, Tomku, od rzeczy), jednak w wypowiedziach publicznych czy w tekstach pisanych gadać musi być zastąpione słowem mówić (Spotkajmy się po południu i pomówmy o tym i o owym; Kasiu, nie mów głupstw; Mówisz, Tomku, od rzeczy).

Mając świadomość stylistycznego zróżnicowania czasowników mówić i gadać, niektórzy próbują zmieniać potoczne dogadać się, dogadywać się w hiperpoprawne twory domówić się, domawiać się, np. Nie można się z nim domówić w żadnej sprawie; Domówiliśmy się ostatecznie co do podziału majątku; Trudno było się z nimi domówić w czasie zjazdu.

Taki zabieg semantyczny jest mocno chybiony, czasowniki domówić się, domawiać się nie nadają się bowiem ani do polszczyzny starannej, ani do języka potocznego, w którym zwroty dogadać siędogadywać się nie budzą zastrzeżeń.

Owszem, dawna polszczyzna znała czasowniki domówić siędomawiać się, ale w zupełnie innym znaczeniu ‘dopomnieć, dopominać się o coś’, np. Domówił się o zapłatę za pracę; Domawiał się o przebaczenie; Domawiał się o wywiązanie się z obietnicy. Istniał też czasownik domówić (‘kończyć mówić’), np. Domówiła ostatnich słów i umarła

Zdradzę Państwu na koniec, że i samo słowo gadać znaczyło pierwotnie coś innego: ‘zgadywać, przepowiadać, przewidywać, przypuszczać’. Jeśli zatem ktoś przed wiekami gadał, to inaczej ‘mówił wiele, ale niejasno, za dużo, niepotrzebnie’.

Nasi przodkowie znali też czasownik zwrotny gadać się (z kimś), co znaczyło ‘spierać się o swoje przypuszczenia’. To od tego właśnie znaczenia powstały następnie czasowniki dogadać siędogadywać się (czyli ‘porozumieć się z kimś za pomocą słów, dojść z kimś do porozumienia w jakiejś sprawie’).

Jak zauważa prof. Mirosław Bańko z Poradni Językowej PWN, zwrot dogadać się upowszechnił się po tym, jak 31 sierpnia 1980 r. po podpisaniu porozumień ze stroną rządową Lech Wałęsa wypowiedział słowa: Dogadaliśmy się jak Polak z Polakiem:

– Prasa w tym czasie unikała nazywania rzeczy po imieniu: „strajki” określano jako „przerwy w pracy”. W tej sytuacji dosadne, robotnicze „dogadać się” miało w sobie więcej prawdy niż oficjalny język środków przekazu. Później długo jeszcze polszczyzna potoczna była odtrutką na oficjalne kłamstwo medialne i może dlatego niektóre gazety do dziś celowo kolokwializują swój język. Mimo to słowo „dogadać się” nie przestało być potoczne…

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top