Konstytucja 3 maja

W polskiej tradycji utrwalił się zapis Konstytucja 3 Maja, bo dzień 3 Maja jest świętem. Językoznawcy powinni to wziąć pod uwagę…

Każdego roku obserwuję to samo… Na jednych obwieszczeniach, plakatach, zawiadomieniach pojawia się napis Konstytucja 3 Maja (znacznie częściej), na innych – Konstytucja 3 maja. Różną ortografię (tzn. raz nazwa miesiąca zapisana wielką literą, a raz małą) stosują też gazety, tygodniki, portale internetowe.

− Jak ma być poprawnie? − spytają Państwo.

Zgodnie z regułą [73] zawartą w Wielkim słowniku ortograficznym PWN pod redakcją prof. Edwarda Polańskiego należy pisać Konstytucja 3 maja, gdyż jest to tytuł aktu prawnego, a w takim wypadku jedynie pierwszy wyraz wymaga wielkiej litery.

Tak samo pisze się Edykt nantejski, Uniwersał połaniecki, Statut wiślicki, Deklaracja praw dziecka, Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, Kodeks pracy, Karta nauczyciela.

Wyjątkowo wszystkie człony mają wielką literę w tytułach Stary Testament, Nowy Testament, Magna Charta Libertatum, Pismo Święte, Biblia Tysiąclecia, Księga Powtórzonego Prawa, Dzieje Apostolskie. 

Tylko… kto o tym wie? Kto ma świadomość tego, że pisze się Konstytucja 3 maja?

Nie skłamię zbytnio, jeśli powiem, że… niewiele osób, właściwie jedynie te interesujące się sprawami ortografii i ortoepii.

W polskiej tradycji utrwalił się zapis Konstytucja 3 Maja (miesiąc wielką literą), bo przecież dzień 3 Maja jest świętem, a wszystkie nazwy świąt pisane są wielkimi literami (1 Maja, 15 Sierpnia, 11 Listopada).

Nie może więc być inaczej w odniesieniu do określenia Konstytucja 3 Maja, a nawet wyrażenia Święto Konstytucji 3 Maja, choć w tym drugim wypadku słowo święto nie wchodzi do nazwy własnej, a zatem nie powinno być tak zapisywane.

Nie będę daleki od prawdy, jeśli powiem, że w większości opracowań historycznych (jeśli nie we wszystkich!), w encyklopediach, w leksykonach i w dokumentach państwowych można zobaczyć tekst z rzekomym błędem ortograficznym:

Konstytucja 3 Maja to ustawa zasadnicza z 1791 r., uchwalona podczas obrad Sejmu Czteroletniego przez stronnictwo patriotyczne jako rezultat kompromisu ze stronnictwem królewskim, będąca wynikiem dążeń do naprawy stosunków wewnętrznych. 

Pora coś wyjaśnić…

Otóż do końca 1970 r. (sic!) słowniki ortograficzne podawały pisownię… Konstytucja 3 Maja.

W czerwcu 1971 r. językoznawcy i kodyfikatorzy od ortografii zdecydowali się na śmielsze poprawki w pisowni. Wśród takich innowacji, że można już pisać bigbit zamiast big-beat, biznes zamiast business, blef zamiast bluff, czempion zamiast champion (czyli aprobuje się spolszczanie zapożyczeń), a należy churał zamiast hurał, minispódniczka zamiast mini-spódniczka, okamgnienie zamiast oka mgnienie, półdarmo zamiast pół darmo, półdiablę zamiast półdiable, postanowiono, że będzie się od teraz pisać Konstytucja 3 maja, bo to tytuł aktu prawnego, a więc tylko pierwszy wyraz wymaga wielkiej litery.

Czy można się zatem dziwić, że Polacy przyzwyczaili się do pisowni Konstytucja 3 Maja obowiązującej jeszcze 50 lat temu?

Podobny problem dotyczy zapisywania tytułów muzycznych, w których pierwszym słowem jest liczebnik.

Czy pisać: IX symfonia Beethovena, V koncert skrzypcowy, czy IX Symfonia Beethovena, V Koncert skrzypcowy (albo wręcz V Koncert Skrzypcowy)?

Przepis ortograficzny milczy na ten temat; człony symfonia i koncert traktowane są tu jako gatunkowa nazwa utworu i pisane małą literą, podobnie jak w tytułach symfonia Pastoralna czy sonata Księżycowa. 

Niby wszystko proste, klarowne, a jednak… dlaczego na co dzień nie przestrzega się tej zasady? Dlaczego częściej widuje się pisownię IX Symfonia Beethovena, V Koncert Symfoniczny, Symfonia Pastoralna, Sonata Księżycowa? 

Nie mam trudności z odpowiedzią.

Dlatego że – po pierwsze – traktuje się te tytuły w całości jako nazwy własne, a po drugie − mało kto słyszał o regule ortograficznej związanej z omawianą kwestią.

Jest jakieś wyjście z tej patowej sytuacji?

Jest: trzeba usankcjonować oboczną pisownię Konstytucja 3 maja/ Konstytucja 3 Maja oraz IX symfonia Beethovena/IX Symfonia Beethovena; V koncert symfoniczny/V Koncert symfoniczny/V Koncert Symfoniczny; symfonia Pastoralna/Symfonia Pastoralna; sonata Księżycowa/Sonata Księżycowa i będzie po sprawie!

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top