Słowo jegomość jest zrostem – połączeniem zaimka dzierżawczego „jego” i rzeczownika „mość” (skrót od „miłość”)
– Interesuje mnie historia słowa „jegomość”. Czy mógłby Pan coś więcej o nim napisać? (e-mail od slaxxx_tabxx@onet.eu szczegółowe dane do wiadomości mojej i redakcji
Słowo jegomość jest zrostem – połączeniem zaimka dzierżawczego jego i rzeczownika mość (skrót od miłość). W dawnych wiekach mówiono i pisano Jego Miłość albo krócej Jegomość, był to tytuł grzecznościowy używany w odniesieniu do osób płci męskiej stanu królewskiego, duchownego i szlacheckiego (stanowiło to wyraz szczególnego uszanowania).
Jak pisze Zygmunt Gloger w „Encyklopedii staropolskiej (Warszawa 1901, t. II):
„Tytułowano tak ludzi wolnych i możnych, a w średnim stanie każdego pana i gospodarza domu. Przed słowem ksiądz nie używano pan, ale jegomość, np. Jegomość ksiądz biskup, co później przeszło i na proboszczów nazywanych pospolicie jegomościami. Dzieci tytułowały ojca swego Jegomość ojciec; o zmarłym ojcu mówiono z uszanowaniem: Nieboszczyk jegomość. Pospolitem było złączenie: Jegomość Dobrodziej. O królu mówiono: […] Król Jegomość. O księciu: […] Książę Jegomość”.
Z tego względu w druku przed nazwiskiem lub tytułem dodawano literki IMĆ (pisano I, gdyż w XVI, XVII w. nie znano jeszcze joty, np. IMĆ wojewoda, starosta, rajca).
Z czasem słowo jegomość rozszerzyło znaczenie. Zaczęto tak powszechnie mówić o ludziach stanu średniego, a następnie o ‘panu swej woli, niepodległym, o człowieku wolnym’ (podaję za Słownikiem języka polskiego J. Karłowicza, A. Kryńskiego i Wł. Niedźwiedzkiego, Warszawa 1902. t. II, s. 167).
Wreszcie stał się jegomość określeniem pospolitym, nazywającym ‘każdego człowieka, którego powierzchowność przyzwoita’ (za Słownikiem języka polskiego M. Orgelbranda, Wilno 1861, t. I, s. 444: Jakiś jegomość przychodził pytać o ciebie; Cóż to za jegomość! Patrzajcie go, jaki jegomość!).
Dzisiaj semantycznie rzeczownik jegomość pozostaje bliski wyrazowi gość w znaczeniu ‘bliżej nieznany mężczyzna, facet’ (z pewnością na ową synonimiczność miało też wpływ zakończenie -ość obydwu wyrazów…).
Okazuje się jednak, że słowo jegomość jest interesujące również z innego powodu – gramatycznego.
Jak wspomniałem na wstępie, w jego skład wchodzi dopełniaczowa forma zaimkowa jego (pochodząca notabene od staropolskiego jen, dzisiaj on) i rzeczownik rodzaju żeńskiego mość (skrót od słowa miłość). On właśnie sprawił, że pierwotnie wyraz jegomość był tworem odmieniającym się według paradygmatu żeńskiego:
M. (ten) jegomość, D. (tego) jegomości, C. (temu) jegomości, B. (tego) jegomości, N. z (tego) jegomością, Ms. o (tym) jegomości.
Na takie postacie fleksyjne wyrazu jegomość łatwo natrafić w tekstach historycznych, np. Do Jaśnie Wielmożnego Jegomości Pana Koniuszego Koronnego (Jan Andrzej Morsztyn, 1661 r., „Lutnia. Księga pierwsza”) czy Do króla Jegomości w dzień urodzin Jego (Adam Naruszewicz, 1771 r., „Zabawy Przyjemne i Pożyteczne”).
Do zmiany rodzajowości gramatycznej wyrazu jegomość z żeńskiej na męską doszło w II poł. XIX w. Tak bardzo zaczął się on naszym przodkom kojarzyć z gościem, że wkrótce zaczęli go deklinować po męsku: (tego) jegomościa, (temu) jegomościowi, z (tym) jegomościem, o (tym) jegomościu.
Ale to nie wszystko… Przy okazji zapomniano o tym, że w słowie jegomość tkwi zaimek jego i formach pluralnych należy go wymienić na ich, tzn. mówić i pisać:
(ten) jegomość, ale: (ci) ichmoście albo (ci) ichmościowie (w brzmieniu pierwotnym byli ci ichmości), a nie: (ci) jegomoście albo (ci) jegomościowie.
Przestrzegał przed tym już 100 lat temu w poradniku Najpospolitsze błędy językowe zdarzające się w mowie i piśmie polskiem (Wydawnictwo M. Arcta w Warszawie 1919, s. 46) Antoni Krasnowolski:
[…] zwrot „Znam tych jegomościów nie ma sensu, bo zaimek jego nie może się stosować do kilku posiadaczów jednocześnie”.
Nie wzięto sobie jednak tych uwag do serca i niepoprawne gramatycznie formy (ci) jegomoście, (ci) jegomościowie przetrwały do naszych czasów…
MACIEJ MALINOWSKI