Brokuł (nie: brokół)

Najpierw Wam o czymś opowiem… Wszedłem niedawno do małego punktu gastronomicznego w dużym mieście (nie będę zdradzał nazwy) i w menu na pierwszym miejscu zobaczyłem napis: zupa brokółowa.

Uprzejmie poprosiłem, żeby jak najszybciej poprawiono błąd, gdyż musi być zupa brokułowa (przez u). Właścicielka nieco się zmieszała, próbowała tłumaczyć, że jest przecież stół, dół, cokół, sokół, protokół, ale w końcu obiecała, że skoro tak, to następnym razem w karcie uchybienia już nie będzie…

Wyjaśnię Wam, dlaczego słowo brokuł musi być pisane właśnie tak, choć wymawia się je tak samo jak stół, dół, cokół, sokół, protokół.

Jest to zapożyczenie z języka włoskiego, powstałe z formy broccolo (w l. mnogiej broccoli). Myśmy podwójne cc zastąpili jedną literą (i głoską) k, a wygłosowe -olo- uprościli do -uł. Tym samym rzeczownik brokuł (częściej używa się formy l. mnogiej brokuły) trafił do grupy takich rzeczowników jak karakuł, wehikuł, cyrkuł, szkopuł, tytuł, moduł, inkunabuł zapisywanych przez -uł.

Dlaczego przez -uł, a nie: -ół? – możecie spytać.

Dlatego – odpowiadam – że owo u we wszystkich przytoczonych wyrazach nie wymienia się podczas odmiany na o, jak to się dzieje w wyrazach stółstołu, dółdołu, sokółsokołowi, protokółprotokołem.

To właśnie wzięli pod uwagę kodyfikatorzy ortografii i dlatego piszemy brokuł, brokułu (nie: brokuła), brokułowi, z brokułem, o brokule; brokuły, brokułów (nie: brokuł), brokułom, z brokułami, o brokułach.

Jak widzicie, należy mówić: Nie chcę brokułu i Nie lubię zupy z brokułów. Często słyszę jednak Kupię sobie brokuła; Nienawidzę brokuł. Czyżby ludzie mieli zakodowane w pamięci, że skoro poprawnie jest (tego) kalafiora, to i tak samo (tego) brokuła?

Pamiętajcie: kalafiora, ale: brokułu.

Jako ciekawostkę zdradzę Wam, że brokuł jest spokrewniony z kalafiorem, obydwa zalicza się do rodziny kapustowatych. Dlatego nieraz na brokuł mówi się zielony kalafior lub kapusta szparagowa, a na kalafior (albo kalafiora, obydwie formy biernikowe są poprawne) – kapusta cypryjska.

A swoją drogą, czy lubicie owe warzywa? Brokuł jest niezwykle zasobny w witaminy (A, C, B1, B2, PP) oraz sole mineralne (wapń, żelazo, fosfor, magnez, selen, siarka i potas). Zawiera dużo białka (więcej niż kalafior) i beta-karotenu (więcej niż marchewka), korzystnie wpływa na cały organizm człowieka. Żeby podczas gotowania brokułu zneutralizować jego dość przykry zapach, wystarczy dodać do wody trochę mleka, skórkę od chleba albo szczyptę gałki muszkatołowej. Podzielcie się tą informacją z mama, babcią, ciocią…

I jeszcze jedno. Choć brokuły i kalafiory sprzedaje się często na sztuki, przyjęło się, że ich nazwy handlowe występują w liczbie mnogiej, np. brokuły 3,5 zł, kalafiory 3 zł. Wiadomo, że tyle kosztuje jeden brokuł i jeden kalafior (a nie kilogram). Mimo to coraz częściej spotykam wywieszki z ceną w l. pojedynczej brokuł 3,5 zł, kalafior 3 zł. To nie jest najlepsza polszczyzna…

Pan Literka

Scroll to Top