Aczkolwiek

To słowo archaiczne, książkowe, nienadające się do używania w mowie potocznej…

– Czy może Pan coś napisać o słowie „aczkolwiek”, żeby go nie używać w zwykłej rozmowie, gdyż jest archaiczne, pretensjonalne? Znam komentatorów sportowych, którzy je sobie upodobali i nawet nie wiedzą, że mówiąc co chwila „aczkolwiek”, denerwują do granic wytrzymałości otoczenie… (e-mail od internauty wojxxxxx@wp.pl; szczegółowe dane do wiadomości mojej i redakcji).

Oto, co na temat słowa aczkolwiek mówi Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją A. Markowskiego (Warszawa 2004, s. 4):

aczkolwiek książk. ‘spójnik łączący zdania lub ich części o treści przeciwstawnej, nieoczekiwanej w tym zestawieniu’, np. Argumenty te,  aczkolwiek sensowne, nie są jednak stosowne w tej dyskusji; Pomogę panu,  aczkolwiek  zdania o pańskim zachowaniu nie zmieniam.

Jak widać, hasło aczkolwiek zaopatrzone tam zostało w kwalifikator książkowy, a ponadto w komentarz, że chodzi o wyraz nadużywany w stylu dziennikarskim, występujący niepotrzebnie zamiast neutralnych chociaż, mimo to, jednak (np. Wynik ten, aczkolwiek, lepiej: chociaż, nieoczekiwany, właściwie nie powinien dziwić).

Z tego względu w zwykłych sytuacjach komunikacyjnych powinniśmy sobie darować słowo aczkolwiek. Dziś szerzy się manierycznie, także w mowie potocznej (znamionując styl lichy a pretensjonalny) – pisze A. Bańkowski w swym Etymologicznym słowniku języka polskiego PWN (Warszawa 2000, t. I, s. 4).

Trudno się nie zgodzić z tą opinią. Po co sięgać po aczkolwiek, skoro mamy tyle innych spójników równie dobrze oddających tę samą treść (np. choć, chociaż, mimo że, lecz, ale)?

Zgodnie z tym, co podają źródła etymologiczne, z formą aczkolwiek nasi przodkowie zetknęli się już w XVI w. Słowotwórczo chodzi o połączenie wyrazu acz i partykuły -kolwiek – tworu powstałego z prasłowiańskiego wyrażenia jače kolikъ věkъ.

Wskutek zmian fonetycznych (już w okresie prapolskim) z przytoczonego wyrażenia wykształciły się z czasem wyrazy aczkoli, aczkoliwie, aczkoliwiek odnotowywane jeszcze przez słowniki z początku XX w. jako oboczność aczkolwiek.

Tyle postaci graficznych omawianego słowa wzięło się z tego, że różnie oddawano partykuły *koli i *vĕ(kъ): bądź w ogóle rezygnując z drugiej (aczkoli), bądź raz opuszczając w niej wygłosową głoskę k (aczkoliwie), a raz ją pozostawiając (aczkoliwiek).

Ostatecznie weszła do powszechnego obiegu i upowszechniła się forma aczkolwiek, czyli bez samogłoski-i- po -l- (por. spójnik albo, z alibo).

Warto wiedzieć, że początkowo inny był też sens naszego słowa. Ponieważ człon pierwszy, acz (z pochodzenia forma przysłówkowa zaimka względnego jaki), znaczył ‘jak’, słowo aczkolwiek traktowano jako synonim jakkolwiek (‘jakim bądź sposobem’). Dopiero wtórnie, kiedy aczkolwiek stało się spójnikiem, wzięła górę jego definicja ‘choć, mimo że, ale, lecz’.

Tak czy inaczej nic nie wskazywało na to, że wyraz aczkolwiek z czasem się upowszechni. Wydawało się nawet, że odejdzie w niepamięć, ponieważ nasi przodkowie chętniej posługiwali się krótszą formą – acz, chociaż miała ona również inne odcienie semantyczne (‘czy’; ‘a co’; ‘przynajmniej’).

O aczkolwiek przypomniał sobie Bolesław Prus, a za nim zaczęli się owym słowem chętnie posługiwać Stefan Żeromski i Maria Dąbrowska. Tym sposobem na dobre trafiło ono do słowników i przetrwało do dzisiaj.

Na koniec co nieco o zwrotach kto zacz i co zacz.

Również i te uważa się za archaiczne, książkowe, traktuje jak frazeologizmy (jednak nie w mowie potocznej). Zarówno kto zacz, jak i co zacz znaczy ‘kto to taki?, kim on jest?’.

Tajemnicze dla nas zacz to nic innego, tylko połączenie przyimka za i formy IV przypadka zaimka pytajnego co mającego krótkie brzmienie cz, tworu powstałego z wyrażenia za czso (‘za co?’).

Dawniej mówiono także i pisano nacz (z na czso ‘na co?’), ocz (z o czso ‘o co?’), przecz (z przez czso ‘przez co?’), wecz (z w czso ‘w co?) czy ni wecz (z ni w czso ‘w nic’; stąd dzisiejsze wniwecz).

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top