Wziąść. I tego będę się trzymała”

Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz użyła błędnej formy czasownika i zamiast przeprosić, poszła w zaparte…

Jeśli popełni się błąd językowy, trzeba przeprosić, a nie iść w zaparte i wmawiać wszystkim, że jest inaczej. W przeciwnym razie cała sprawa staje się groteskowa, a niekiedy żałosna…

Nawiązuję do kuriozalnej sytuacji sprzed kilkunastu dni, kiedy to posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, komentując na Facebooku prześmiewczo odejście z TVN 24 Jarosława Kuźniara, nolens volens ukręciła bicz na samą siebie z zupełnie innego powodu, niż można by się spodziewać.

Zaczęło się od wpisu z 26 sierpnia:

Dziś, we „Wstajesz i Łżesz” J. KUŹNIAR trajkotał o „Dudowym referendum”, a o poważnym (…) kandydacie na prezydenta USA, który usunął z sali przeszkadzającego mu jakiegoś lewackiego dziennikarza, że ma „mały rozumek” – nie… Jarosławie Kuźniar, Pan także do WSKSiM w Toruniu, na dokończenie studiów medialnych (Pan zdaje się ponad licencjat się nie przedarł). Czekają już tam na Pana Justyna D-O i T. Lis. Też proszę zabrać tornister, kapcie, kanapki z jajkiem. Aha, i szczoteczkę do zębów…

Ostre słowa odbiły się w sieci głośnym echem, ale prawdziwa burza rozpętała się nazajutrz, gdy posłanka właśnie sobie przypisała planowane od jakiegoś czasu przejście Kuźniara z TVN 24 do TVN (a nie w ogóle jego zniknięcie ze stacji Grupy ITI) i użyła słowa wziąść:

NEWS:.. SZYBKA REAKCJA TVN na mój wczorajszy wpis: Szczujący TVN, J. KUŹNIAR ze „Wstajesz i Łżesz” ukarany przez nowych amerykańskich właścicieli. ZNIKA z tego programu. Podobno już od jutra ma korepetycje w Toruniu. Kanapki z jajeczkiem…, proszę nie zapomnieć. I na czesne (proszę wziąść z zaoszczędzonych na cłach w USA).

Błędna forma bezokolicznikowa wziąść nie mogła ujść uwagi internautów, którzy natychmiast wytknęli autorce wpadkę („A może też BRAŚĆ, pani profesor?”).

Ta zamiast uderzyć się w piersi i przeprosić, urażona, przeszła do ataku (przytaczam wpis w postaci oryginalnej, z błędnym pojedyńcze zamiast pojedyncze, w latach 60-tych zamiast w latach 60. i karygodnym przecinkiem po Wy):

Obie formy dozwolone [* – mój dopisek]. Mnie w szkole w latach 60-tych uczono tak, jak napisałam. WZIĄŚĆ. I tego będę się trzymała. Wy, dzisiaj wszystko skracacie i stosowanie niechlujnych, często prymitywnych skrótów jest Waszą, lewactwa, cechą, przejętą zresztą po komunistach psujących język. Np. spoko, nara. Pouczacie też innych, bo nie znacie języka polskiego, a jedynie jego pojedyńcze wersje słownikowe, wymyślane i dołączane później. To ignoranckie czepialstwo, to właśnie styl Waszego zdetronizowanego idola, kłamczucha J. Kuźniara.

Potraktować słowo wziąć tak, jak gdyby było skrótem wziąśćniewiarygodne

Zadowolona z siebie autorka zamieściła niebawem nowy wpis:

Szkoła pruszkowska mówi „wziąć”, szkoła polska mówi i pisze „WZIĄŚĆ”. Proszę Państwa, WZIĄŚĆ,WZIĄŚĆ, też jest poprawnie. Miałam 5 z polskiego. Wziąść i pojedyńczo. A Kuźniara spławili.

Doprawdy trudno komentować to, co w sprawie formy wziąść powypisywała na Facebooku posłanka (mimo oczywistych argumentów, że to uchybienie językowe, nie przyjęła tego do wiadomości…).

Przypominam (wyjaśniałem to już kiedyś), że w grę wchodzi wyłącznie forma wziąć, gdyż mamy do czynienia z czasownikiem złożonym z przedrostka wz– (jak w bezokolicznikach wzbić się, wzmóc, wznieść itp.) i archaicznego czasownika jąć (‘zacząć, rozpocząć jakąś czynność)’.

Ponieważ głoska z przedrostka i głoska j rdzenia w zetknięciu ze sobą dają dźwięk ź [wźąć] zapisywany zi-, nasze słowo musiało otrzymać postać graficzną wziąć. Tak czy inaczej wciąż należy do tej samej grupy czasowników, co nająć, pojąć, objąć, podjąć, wyjąć, przyjąć, zająć, zdjąć itp., w których jąć pozostało, ponieważ nie było trudności fonetycznych na styku przedrostka i rdzenia.

Jak widać, włączanie czasownika wziąć do grupy czasowników z wygłosowym -ść (siąść, prząść, trząść) nie ma żadnego uzasadnienia. Niewątpliwie posłanka Pawłowicz pomyliła wziąć właśnie z nimi…

MACIEJ MALINOWSKI

* Krystyna Pawłowicz z pewnością powołuje się na Słownik języka polskiego PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego sprzed półwiecza (Warszawa 1968, t. X, s. 362). Tam przy haśle wziąć napisano w nawiasie : daw. też wziąść.  Ale kwalifikator dawniej  jest mylący, gdyż nie chodzi o okres międzywojenny czy tuż po drugiej wojnie światowej. O obocznej formie wziąć // wziąść wspomina się już w Słowniku języka polskiego (tzw. warszawskim) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego sprzed stulecia (Warszawa 1919, t. VII, s. 1139), a to znak, że błędne wziąść było w komunikacyjnym obiegu (a także w piśmie) w XIX w. i na przełomie XIX i XX w. Posłużył się nim, niestety, Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”: „Zamku żaden wziąść nie chciał”; „Prawować się o lisa i przyzywać drabów, By wziąść w areszt ogara, że wpadł w cudze gaje”, a później włączyli go do tekstów inni poeci i pisarze. Cóż, wieszcz mógł rzeczywiście z rozpędu  napisać wziąść, czego pierwsi wydawcy jego dzieł nie zmienili. I stąd całe zamieszanie…

2 komentarze

  1. Kolezanki i Koledzy, itd. Raczej z przecinkeim!

    Słownik Doroszewskiego z 1968 nie jest taki przebrzmiały, więc lepiej tak ostro nie pisać. „Ale kwalifikator dawniej jest mylący, gdyż nie chodzi o okres międzywojenny czy tuż po drugiej wojnie światowej” – i to jest mylące. Nie ma przeszkód, jeśli nawet nie chodzi o okres po I W. Św. Nb. błędna jest forma wojna światowa, w. św. Nie szkodzi, że o formie wziąć // wziąść wspomina się w Słowniku Jana Karłowicza …
    XX w. – nie taki dawny. Adam Mickiewicz miał swoje racje. Także inni poeci i pisarze. Stwierdzenie, jakoby Mickiewicz i wydawcy Mickiewicza z rozpędu przyjęli formę „wziąść” jest jednak nadinterpretacją. Mickiewicz „Co pułk spadnie, to Cesarz zażyje tabaki; Aż w końcu Aleksander ze swoim braciszkiem/ Konstantym i z niemieckim cesarzem Franciszkiem,/ W nogi, z pola; więc Cesarz widząc, że powalce,/ Spojrzał na nich, saśmiał się i otrząsnął palce, / Otóż, jeśli kto z Panów, coście tu przytomni,/ Bedzie w wojsku Cesarza, niech to sobie wspomni.”
    Wy, …… Koledzy, …… (przecinek) .

  2. Koleżanki, ... Raczej z przecinkiem

    Sławna posłanka, prof. KUL, napisała „proszę wziąść z zaoszczędzonych”. Błędna forma wziąć? Wytknięto jej błąd: w latach 60-tych, zamiast w latach 60., i „karygodny przecinek po Wy” w jej zdaniu: „Wy, dzisiaj wszystko skracacie i stosowanie niechlujnych, często prymitywnych skrótów jest Waszą, lewactwa, cechą, przejętą zresztą po komunistach psujących język. Np. spoko, nara. Pouczacie też innych, bo nie znacie języka polskiego, a jedynie jego pojedyńcze wersje słownikowe, wymyślane”. I dalej: „Szkoła pruszkowska mówi „wziąć”, szkoła polska mówi i pisze WZIĄŚĆ”. Miałam 5 z polskiego.” Wybitny polonista Maciej Malinowski wyjaśnia jej „w grę wchodzi wyłącznie forma wziąć”. „Pawłowicz z pewnością powołuje się na Słownik języka polskiego PWN pod redakcją Witolda Doroszewskiego sprzed półwiecza (Warszawa 1968, t. X, s. 362). Tam przy haśle wziąć napisano w nawiasie : daw. też wziąść. Ale kwalifikator dawniej jest mylący, gdyż nie chodzi o okres międzywojenny czy tuż po drugiej wojnie światowej. O obocznej formie wziąć // wziąść wspomina się już w Słowniku języka polskiego (tzw. warszawskim) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego sprzed stulecia (Warszawa 1919, t. VII, s. 1139), a to znak, że błędne wziąść było w komunikacyjnym obiegu (a także w piśmie) w XIX w. i na przełomie XIX i XX w. Posłużył się nim, niestety, Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu: 'Zamku żaden wziąść nie chciał’”, później „włączyli go do tekstów inni poeci i pisarze. Cóż, wieszcz mógł rzeczywiście z rozpędu napisać wziąść, czego pierwsi wydawcy jego dzieł nie zmienili.” Tymczasem Słownik Doroszewskiego et al z 1968 nie jest taki przebrzmiały. Ale „kwalifikator dawniej jest mylący, gdyż nie chodzi o okres międzywojenny czy tuż po drugiej wojnie światowej” – pardon, nie ma tu przeszkód, jeśli nawet nie chodzi o okres po I W. Św. Nb. błędna jest forma wojna światowa. I i II W. Św., a nie I i II w. św. Nie szkodzi, że o formie wziąć // wziąść wspomina się w Słowniku Karłowicza … XX w. – nie taki dawny. Mickiewicz miał swoje racje. Także poeci i pisarze. Stwierdzenie, jakoby Mickiewicz i wydawcy Mickiewicza z rozpędu przyjęli formę „wziąść” jest nadinterpretacją. Mickiewicz „Co pułk spadnie, to Cesarz zażyje tabaki;/ Aż w końcu Aleksander ze swoim braciszkiem/ Konstantym i z niemieckim cesarzem Franciszkiem,/ W nogi, z pola; więc Cesarz widząc, że po walce,/ Spojrzał na nich, zaśmiał się i otrząsnął palce,/ Otóż, jeśli kto z Panów, coście tu przytomni,/ Będzie w wojsku Cesarza, niech to sobie wspomni.” Wy, … Koledzy, … – też poprawne. Często pisano: można napisać „widziałem dr. wczoraj”, ale pisano „widziałem dr-a wczoraj”. Komputery często poprawiają: „widziałem dr. Wczoraj”.

Komentowanie jest niedostępne.

Scroll to Top