Strasznie mi przykro

Potocznie można tak powiedzieć. Znajdziemy na to dowody już w XIX-wiecznych słownikach

Wiele osób zżyma się na przysłówek strasznie używany w wypowiedziach niemających nic wspólnego ze strachem, bojaźnią czy przerażeniem, np. Strasznie ci dziękuję, że do mnie wpadłaś; Wczoraj tak strasznie cały dzień lało, że nie ruszyłam się z domu; To strasznie przykra historia z tym dyżurowaniem przez cały miesiąc. Niedawno roztrząsano nawet tę kwestię w jednym z wydań „Szkła kontaktowego” w TVN 24 (program staje się powoli telewizyjną kamerą obskurą, czyli miejscem, gdzie wyszydza się nieporadność słowną osób publicznych zabierających głos w mediach).

Ale tym razem –  okazuje się – nie ma o co kruszyć kopii. Potocznie wolno tak mówić, o czym informuje Wielki słownik poprawnej polszczyzny pod redakcją prof. Andrzeja Markowskiego. Przy haśle strasznie –  poza definicjami 1. ‘w sposób wzbudzający strach; groźnie, przerażająco i 2. ‘źle, okropnie’ – widnieje trzecia pot. ‘bardzo, nadzwyczaj, niezmiernie’. Przestrzega się tam jedynie przed tym, by w tym ostatnim wypadku słowa tego nie nadużywać i zamiast Strasznie się zmęczyłem; Był strasznie zajęty; Strasznie dużo pieniędzy mówić czasem Okropnie, bardzo się zmęczyłem; Był ogromnie, nadzwyczaj, bardzo zajęty; Bardzo dużo pieniędzy, jednym słowem – żeby korzystać z synonimów, ponieważ w przeciwnym razie wypowiedzi stają się monotonne, manieryczne, ubogie stylistycznie.

Może to niektórych zdziwi, ale występowanie w kwestionowanym znaczeniu słowa strasznie nie jest bynajmniej wytworem naszych czasów. Odnotowywały je już XIX-wieczne leksykony, na przykład Słownik języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego (Żal mi go, bo go strasznie kocham) i Słownik języka polskiego (tzw. Słownik wileński) Maurycego Orgelbranda (Straszniem go złajał). Trzeba sobie jedynie uzmysłowić, że w konstrukcjach typu Strasznie mi przykro; Strasznie się cieszę; Strasznie panu dziękuję wyraz ten występuje nie w swoim podstawowym czy drugim znaczeniu, ale w nowym. Zdaniem językoznawców zawiera on niewątpliwie większy ładunek ekspresji niż bardzo, nadzwyczaj, niezmiernie, więc jeśli ktoś chce komuś spontanicznie za coś podziękować czy wyrazić głęboką wdzięczność albo szczery żal, wówczas wolno mu sięgnąć właśnie po strasznie, czyli określenie o silniejszym zabarwieniu emocjonalnym.

Zauważmy, że omawiana kwestia dotyczy też innych przysłówków, np. okropnie czy niesamowicie (a także piekielnie, diabelnie, potwornie, straszliwie, szalenie). Można powiedzieć Zachowywała się okropnie (czyli ‘w sposób wzbudzający strach, grozę’); Wypadek drogowy wyglądał okropnie (tzn. ‘przerażająco’); Miała niesamowicie (czyli ‘dziwnie, niepokojąco’) wytrzeszczone oczy; Był niesamowicie (‘niepokojąco’) podenerwowany, ale można również użyć sformułowań Czuła się dziś okropnie (tzn. ‘bardzo’) źle; Okropnie (czyli ‘bardzo’) zmarzli w nocy; Miała  niesamowicie (tzn. ‘niezwykle, bardzo’) piękne oczy; Był niesamowicie (tzn. ‘ogromnie, do szaleństwa’) zakochany. Po prostu przysłówki okropnie i niesamowicie również mają po dwa znaczenia.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że sięganie po omawiane przysłówki we wtórnej funkcji powinno się ograniczać do języka potocznego, mówionego, w którym wyrażanie ekspresji czy emocji bywa o wiele większe. W polszczyźnie pisanej, w stylu bardziej oficjalnym muszą się już znaleźć stonowane synonimy bardzo, niezmiernie, nadzwyczaj, niezwykle. I jeszcze jedno: o ile wszystkie one mogą być zastąpione przez słowo strasznie, o tyle nie wchodzi w tym wypadku w grę forma straszno, wiążąca się wyłącznie ze ‘strachem’. Napiszemy: W lesie było o tej porze straszno (albo strasznie), ale nie napiszemy: Straszno (tzn. ‘źle, okropnie’) dziś wyglądasz.

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top