Nie ma lekko

Ów zwrot jest niepoprawny, należy mówić i pisać „nie jest lekko”…

– Czy poprawne są zwroty „nie ma łatwo”, „nie ma lekko”? Mówią tak często moi znajomi, a ja mam wątpliwości, czy taka polszczyzna jest poprawna (e-mail przysłany przez internautę)

Zwroty nie ma łatwo, nie ma lekko itp. są w starannej polszczyźnie uznawane za błędne. Można je tolerować co najwyżej w użyciu potocznym, co potwierdza Inny słownik języka polskiego PWN pod redakcją Mirosława Bańki (Warszawa 2000, t. I, s. 756). Przy haśle lekko wspomina się tam o powiedzeniu nie ma lekko, wyjaśniając, że „mówimy tak wtedy, gdy jesteśmy w trudnej sytuacji, z którą musimy się pogodzić, ponieważ nie mamy na nią wpływu” Zaznacza się jednak, że chodzi o wyrażenie potoczne.

Mimo wyraźnego zakwalifikowania przez lingwistów zwrotów nie ma łatwonie ma lekko do warstwy potocznej języka – przenikają one jednak do polszczyzny oficjalnej.

Amerykański serial telewizyjny noszący w oryginale tytuł Necessary Roughness (dosł. ‘brutalność wymagana’), opowiadający historię pewnej psychoterapeutki pracującej w drużynie futbolowej New York Hawks, w której czekają na nią wyzwania, w tym ujarzmienie niesfornej gwiazdy zespołu, kilka lat temu otrzymał polskie tłumaczenie Nie ma lekko, co część widzów uznała za przejaw radosnej twórczości dystrybutorów, językoznawcy zaś za gwałt na polszczyźnie.

Wyjaśnijmy, dlaczego omawiane zwroty są błędne, i wskażmy, czym należy je zastępować…

Nie ma pozostaje formą zaprzeczoną czasownika być w czasie teraźniejszym (czyli jest) w takich oto konstrukcjach:

on jest w domu – jego nie ma w domu
ojciec jest w pracy – ojca nie ma w pracy
dzisiaj jest pogoda – dzisiaj nie ma pogody.

Owo nie ma należy rozumieć właśnie jako ‘nie jest’ (łacińskie non est) i kiedyś zapisywano je łącznie (np. szkoda, że niema już z nami babci; niema go w domu). Oddzielne hasło niema występowało nawet w Słowniku języka polskiego Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1904, t. III, s. 290), a pisało się również niema głupichniema mowyniema tego złego, co by na dobre nie wyszło, niema co, ładnie się bawisz itp.

Zapis rozłączny nie ma obowiązywał wtedy, gdy chodziło o znaczenie ‘nie posiada’ (łacińskie non habet), np. Moja rodzina nie ma żadnego majątku. Dopiero podczas prac nad największą w historii reformą ortografii w latach 1934-1935 zrezygnowano z tego niepotrzebnego utrudnienia, i dzisiaj pisze się zawsze nie ma.

Inaczej sprawa przedstawia się z formą jest, kiedy pojawia się ona w konstrukcjach gramatycznych jako łącznik – słowo posiłkowe w orzeczeniu złożonym – i łączy z przymiotnikiem lub przysłówkiem, np. on jest dobryjest tak dobrze.

W takiej sytuacji jego przeczący odpowiednik nie przyjmuje postaci nie ma, lecz przed jest stoi partykuła przecząca nie (jest – nie jest). Dlatego zawsze mówi się i pisze on jest dobry – on nie jest dobryjest tak dobrze – nie jest tak dobrze i właśnie jest łatwo – nie jest łatwojest lekko – nie jest lekko.

Nietrudno zauważyć, że błędne zwroty nie ma łatwo i nie ma lekko są pomieszaniem  przytoczonych tu dwóch paradygmatów konstrukcji gramatycznych z czasownikiem być w czasie teraźniejszym, w których przy przeczeniu raz występuje wymiana jest – nie ma, innym razem do owej wymiany nie dochodzi (przed jest stoi jedynie partykuła nie).

Przypomina się jako żywo mało udana gra słowna związana ze zwrotem i to by było na tyle wymyślona przed wielu laty przez nieżyjącego już Jana Tadeusza Stanisławskiego.

Jak pamiętamy, ów satyryk tak właśnie kończył zabawne, telewizyjne wykłady z mniemanologii stosowanej (wspominałem już kiedyś o tym). Tylko że gramatycznie, składniowo owa konstrukcja była niepoprawna, ponieważ stanowiła zlepek dwóch powiedzeń:

– i to by było wszystko (w domyśle: co przygotowałem dla państwa) oraz
– i tyle by było (w domyśle żartów, wygłupówna dzisiaj.

I z tego względu nie nadaje się do powielania w starannej polszczyźnie…

MACIEJ MALINOWSKI

Scroll to Top